Najbli¿sze dwa tygodnie kluczowe dla przysz³o¶ci Dovizioso w Ducati
Zeszłoroczny wicemistrz świata MotoGP, Andrea Dovizioso, wciąż nie ma pewnego miejsca w ekipie Ducati Corse na kolejne dwa sezony. Negocjacje trwają, a szef zespołu, Gigi Dall’Igna, zapowiedział, że powinny się zakończyć do 3 czerwca, kiedy odbędzie się GP Włoch na torze Mugello.
Pozycja Andrei Dovizioso w świecie wyścigów MotoGP jest obecnie niepodważalna. Obecny sezon jest dla doświadczonego Włocha już jedenastym w najwyższej klasie, a przez te lata zawsze kończył sezon w pierwszej dziesiątce. W zeszłym roku zdobył wicemistrzostwo, ustępując tylko fenomenalnemu Marquezowi. Dovizioso nie doczekał się jednak do tej pory kontraktu "gwiazdorskiego", który cieszy chociażby oko i konto bankowe jego kolegi z teamu, Jorge Lorenzo. Frustracja Włocha jest tym większa, że ich wyniki na torze są ostatnio dokładnie odwrotnie proporcjonalne.
Po tym sezonie wygasają dotychczasowe umowy, Dovizioso ma więc wolną rękę w negocjacjach z innymi ekipami. Widać, że tym razem postawił władzom Ducati naprawdę twarde warunki, skoro rozmowy trwają już tyle czasu. Atmosfery nie poprawiają plotki, że w bolońskiej ekipie rozważana jest całkowita zmiana zawodników, a miejsca Dovizioso i Lorenzo mieliby zająć Cal Crutchlow i Andrea Iannone.
Sytuację skomentował ostatnio szef zespołu Ducati Corse, Gigi Dall’Igna. Powiedział, że obecnym priorytetem jest znalezienie porozumienia z Dovizioso, z którym współpracują od 2013 roku. Równolegle są jednak prowadzone rozmowy z innymi kierowcami, na wypadek niepowodzenia negocjacji z zeszłorocznym wicemistrzem. Dall’Igna stwierdził również, że czas na rozmowy dobiega końca, a cała sprawa musi znaleźć finał do czasu GP Włoch, czyli w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Szef ekipy nie ukrywa, że najchętniej znów pracowałby z Dovizioso, ponieważ "w wyścigach najważniejsza jest ciągłość".
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarze¯yczê Doviemu jak najlepiej, dlatego uwa¿am, ¿e powinien zostaæ w Ducati. Oczywi¶cie duuuu¿a podwy¿ka siê nale¿y, ale musi i¶æ na kompromis. Zmiana maszyny mo¿e skoñczyæ siê jak w przypadku #99
Odpowiedz