Motocyklowy Prima Aprilis 2019 - co nas bawiło w tym roku?
Pierwszy kwietnia to dzień, w którym tradycyjnie należy zachować wzmożoną czujność, by nie dać się zrobić w przysłowiowy organ. Motocykliści nie są tu wyjątkiem - poszczególne redakcje, a także pojedynczy użytkownicy grup i forów co roku dwoją się i troją, by na prima aprilis przygotować coś specjalnego. Oto, co krążyło w sieci w tym roku.
Redakcja włoskiego magazynu Motociclismo.it postraszyła nas nowymi regulacjami unijnymi, które mają wprowadzić resurs, czyli maksymalny czas użytkowania kasku, który miałby wynosić 6 lat. Każdy garnek byłby wyposażony w naklejkę, którą okazywałoby się na stacji kontroli w czasie przeglądu motocykla. Jazda w "przeterminowanym" kasku byłaby karana tak samo, jak jazda z gołą głową. Pomysł egzotyczny, ale jesteśmy w stanie uwierzyć, że Bruksela może coś takiego wydumać.
Kolejne absurdalne przepisy unijne przedstawił polski portal brd24.pl, który poinformował o wprowadzeniu obowiązku montowania w motocyklach żyroskopów, wykrywających i zapisujących wywrotki oraz wykonywanie wheelie na drodze publicznej. Dane byłyby odczytywane w czasie przeglądu technicznego, a informacja o wykrytych wyczynach na jednym kole przekazywana policji. Brrr…
Ciekawe, co system żyroskopowy powiedziałby o kolejnej proponowanej nowości, czyli BMW R oneT, klasyku na jednym kole. Przecież ten model inaczej nie umie!
Następny pomysł również związany jest z marką BMW. Zintegrowany z GPS system iRace pozwoli odnaleźć się na słynnych torach i trasach nawet totalnym sierotom. Wgrane do systemu mapy i układ jazdy autonomicznej, znany z demonstracyjnego R1200GS, umożliwiają pokonanie najbardziej znanych obiektów wyścigowych, czy też pełnego okrążenia na wyspie Man w czasie nie gorszym, niż 8 sekund poniżej aktualnego rekordu. Ty masz tylko trzymać się kierownicy. Genialne!
Kolejne źródło informuje o nowym pomyśle firmy KTM, która ze względu na delikatne pompy paliwa w swoich maszynach, postanowiła sama zadbać o jakość używanej przez klientów benzyny. Doskonałą kontrolę ma zapewnić własna sieć stacji benzynowych, sprzedających tylko uszlachetnione paliwo o najwyższych parametrach. Co więcej, tankowanie na pomarańczowych stacjach miałoby być warunkiem zachowania fabrycznej gwarancji.
Na koniec musimy pochwalić się naszą, polską, szeroko zakrojoną akcją testowania i promocji sosów zimnych. Zasypywani setkami listów i maili, w których prosiliście o porady na temat doboru sosu na wyprawę motocyklową, skrzyknęliśmy zaprzyjaźnione redakcje i stworzyliśmy kompleksowy zestaw materiałów. Jako Ścigacz doradzaliśmy wam w temacie majonezów, Motogen opisał ketchupy, Świat Motocykli musztardy, Motormania wprowadziła w świat ajvaru, a Inforiders z pomocą uroczej Dominiki Orlik przedstawił zalety sosu tatarskiego. To wszystko dla was!
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze