Motocyklowe popisy na drodze. Zmotoryzowany łamie przepisy i publikuje nagranie
Czy ten filmik jest wesoły? Tak. Czy zachęca do jazdy na motocyklu? Tak. Czy powinien w ogóle powstać? Nie. I każdy, kto trochę rozumie, jak działa ten świat, dojdzie do podobnego wniosku.
Kochamy motocykle i jesteśmy od nich uzależnieni, ale to nie oznacza, że możemy funkcjonować jak narkomani, którzy nie liczą się z nikim i niczym, byle zaspokoić narkotykowy głód. My mamy taką możliwość i przecież panujemy nad sobą, a nasz nałóg należy do tego rodzaju, który nie ma żadnych destrukcyjnych skutków. No, chyba że ktoś funkcjonuje jak autor filmu.
Wiele razy powtarzaliśmy, żeby testować możliwości maszyny i własne w miejscach do tego przeznaczonych, a nie na publicznych drogach. Te apele mogą się niektórym wydawać dziwne, skoro pojawiają się na portalu, który w nazwie ma "Ścigacz". Ale ściganie się, wyścigi to właśnie domena zawodów, a w wymiarze "cywilnym" jazda po torze, specjalnie przeznaczonych trasach lub podczas zorganizowanych imprez, których przecież mamy w kalendarzu całkiem sporo.
Każdy z nas może wybrać się na tor, ale zamiast tego niektórzy ruszają na publiczne drogi i uskuteczniają wyścigi, których stałym elementem jest ignorowanie przepisów drogowych i pogarda, tak, pogarda, dla wszystkich innych kierowców, pieszych, po prostu ludzi. Jazda na tzw. przypale, po podwójne ciągłej, na styk z nadjeżdżającymi z przeciwka samochodami, w końcu się kończy. Niektórzy wychodzą z tych doświadczeń bez szwanku, inni nie wychodzą wcale.
Ofiary to równie często osoby, które po prostu jechały do celu i miały nieszczęście spotkać osobnika na motocyklu, który nie rozumie, że zagraża nie tylko sobie, ale również innym. Chyba najbardziej smutna jest jednak myśl, że tacy "motocykliści" zdają sobie sprawę z ryzyka, również względem innych ludzi, ale mają to po prostu w czterech literach. Co będzie, to będzie, prawda?
Opanujcie się koledzy i nie zaszczepiajcie innym swojej głupoty. To uderza we wszystkich motocyklistów.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeI git ładnie dają
OdpowiedzWszystko ładnie pięknie, tylko co w sytuacji gdy taki seba z filmu lub drugi szanowny Pan motocyklista przez ,,zacieśniony zakręt,, zjechałby blisko prawej krawędzi drogi i rozjechał dziecko ...
OdpowiedzDają czadu chłopaki. Tak trzeba żyć! ***** społeczeństwo.
OdpowiedzDają czadu chłopaki , tak trzeba umierać i zabijać przy okazji innych
OdpowiedzAle z ciebie dzban...
OdpowiedzAle oni niczego nie testują, tylko wybrali się na weekendową wycieczkę. Gdybyście zobaczyli, jak owa ekipa testuje motocykle, to byście tam w redakcji popełnili zbiorowe harakiri.
OdpowiedzTo niech się wybiorą do psychiatry , który ich zamknie na oddziale w kaftanie bezpieczeństwa. Takich idiotów trzeba eliminować ze społeczeństwa . A najlepiej niech się sami eliminują na drzewach nie robią krzywdy innym normalnym uczestnikom drogi. Precz z idiotami i ich pierdzidłami
OdpowiedzAle czy oni komuś zrobili krzywdę? Ze społeczeństwa, to należałoby wykluczać takie jednostki (mam nadzieję, że jednostki), jak ty, które nawołują do "eliminowania" kogokolwiek i życzą innym śmierci. Przy okazji pytanko - kto to jest "uczestnik drogi"?
OdpowiedzDzbanem jesteś
OdpowiedzCzyli jak uda się dojechać ze średnią 200 mk/h do celu i nic się nie stanie to jest ok? Jeśli tak, to jak się uda dojechać po pijaku albo na prochach, to też jest ok. Cóż, nie sądzę. Takie jeżdżenie powinno być traktowane jak powodowanie zagrożenia. Czasem się uda, czasem kończy się śmiercią niewinnych ludzi. Polscy ściganci zabili rodzinę w Czechach. Powinni dostać po 20 lat minimum. A za takie jeżdżenie - po kilka lat i dożywotni zakaz jeżdżenia zagrożony wieloletnią odsiadką. Chcesz to poczuć - idź poszaleć na tor wyścigowy. Wiem że ten wpis nic nie da, bo 'ja jeżdżę szybko, ale bezpiecznie'. Oby to było drzewo, a nie dziecko.
OdpowiedzSzanowny Panie Ci "motocykliści" to zwykli ignoranci, najgorszy typ człowieka, który w przedszkolu najwięcej ryczał ze wszystkich dzieci, w szkole ledwo przechodził z klasy do klasy i nauczycielami pogardza, w związku z tym nikt mu nie może powiedzieć co ma robić, W pracy jest pomiatany, a co za tym idzie swoją frustrację wyładowuje na drodze. Zarobił parę groszy na "motór" i chce pokazać, że jest panem świata. Kupując części do mutoru krzyczy "co za h... to robił", ale w swojej pracy odwala fuszerki jak nikt inny... To jego życie, człowieka zakompleksionego, rozczenioniowego który za wszelką cenę chce innym udowodnić ile jest wart, a nagle okazuje się, że ktoś zamiast "chwalić" po prostu go gani. Mózg mu się wtedy lasuje!
OdpowiedzI mówi to gość co pewnie sam z klasy do klasy nie zdał, na motorze jazda mu nie idzie, egzamin już 10 razy oblał bo na ósemce się przewraca więc swoją frustrację wyładowuje tu na internecie oczerniając innych, a tak naprawdę mu zazdrości bo sam by tak pojeździł.
OdpowiedzTypowy Polak najlepiej wrzucić wszystkich do jednego worka...
OdpowiedzW skrócie, kwiat polskiej młodzieży :)
OdpowiedzKurde człowieku ...to zbyt szczegółowy opis nawet jak na Ciebie ... Ewidentnie wziąłeś go ze swojej marnej egzystencji . Radzę Ci zmień tę pracę i ogólnie styl swoejgo życia ...bo już gledzisz i oceniasz jak stary , zakomleksiony , zapyziały dziad z przed swojego 55calowego tv ...jedząc czerstwego paczka , popijanym tanią , zwietrzałą kawą z marketu ... Więcej życia , poprawisz samopoczucie sobie i swoim bliskim o ile masz z nimi kontakt będąc takim no-lifem
Odpowiedz