Motocykliści z osobnymi ograniczeniami prędkości. Komisja Europejska odrzuciła kontrowersyjny pomysł
Komisja Europejska odrzuciła kontrowersyjny pomysł, który zakładał wprowadzenie osobnych ograniczeń prędkości dla motocyklistów. Na dodatek miał on być inny dla każdej z kategorii prawa jazdy. Propozycja była częścią pakietu przedstawionego przez Komisję Transportu i Turystyki.
Komisja Europejska odrzuciła kontrowersyjny pomysł wprowadzenia osobnych maksymalnych prędkości dla motocyklistów. Dla kategorii A1 miało to być 90 km/h, dla kategorii A2 limit wynosiłby 100 km/h, a motocykliści z prawem jazdy kat. A nie pojechaliby szybciej niż 110 km/h. Pomysłowi sprzeciwiały się takie organizacje jak FIM i FEMA.
W swoim oświadczeniu FEMA argumentowała sprzeciw wobec tej propozycji tym, że do większości wypadków z udziałem motocyklistów dochodzi przy prędkościach poniżej 100 km/h i mają one miejsce na podmiejskich i miejskich drogach. Tylko 8 proc. wypadków śmiertelnych z udziałem motocyklistów to wypadki na drogach szybkiego ruchu. Przedstawiciele FEMA twierdzili również, że takie przepisy stałyby w sprzeczności z walką z wykluczeniem komunikacyjnym.
- To duże zwycięstwo dla lobby europejskich motocyklistów. Odrębne limity prędkości dla różnych kategorii prawa jazdy to najdziwniejsza i najbardziej niebezpieczna propozycja, jaką widziałem od dłuższego czasu. Nie tylko zniechęciłoby to wielu użytkowników dróg do przesiadki na jednoślady, ale również postawiłoby motocyklistów w niebezpiecznej sytuacji, która jest nie do zaakceptowania - komentuje Wim Taal, sekretarz generalny FEMA.
To nie jest pierwszy raz, kiedy politycy w Europie próbują ograniczyć motocyklistów. Przez lata we Francji nie można było kupić jednośladów z silnikiem o mocy większej niż 100 KM. Kontrowersyjny przepis został zniesiony dopiero w 2016 r., ale tylko dla motocykli spełniających normę emisji spalin od EURO 3.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze