Zakaz jazdy obowiązujący w całej Europie. Projekt przegłosowany przez europosłów
Kierowcy mający zabrane prawo jazdy w jednym kraju, nadal mogą jeździć w drugim. To wynik braku dostatecznego systemu wymiany informacji. Wkrótce to ma się zmienić, ponieważ europosłowie przyjęli projekt przepisów opracowany przez Komisję Transportu i Turystyki.
Załóżmy sytuację, że ktoś traci prawo jazdy za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym. Dokumenty zostają zablokowane w polskim systemie, ale pozostaje jeszcze fizyczny dokument, który już nie jest odbierany. Kiedy taki kierowca pojedzie np. do Niemiec, to tamtejsza drogówka nie będzie miała pojęcia o tym, że ma cofnięte uprawnienia na trzy miesiące. Co więcej, będzie mógł nawet wypożyczyć samochód lub motocykl.
Europejska Komisja Transportu i Turystyki opracowała projekt przepisów, który ma to zmienić i uszczelnić system wymiany informacji. Ostateczny kształt nowelizacji ma się pojawić dopiero w grudniu. Jeżeli przepisy zostaną wprowadzone w życie, to np. zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, który został nałożony przez polski sąd, będzie obowiązywał również na terenie pozostałych krajów Unii Europejskiej.
Unijni politycy chcą również wprowadzenia jednolitego systemu punktów karnych, co pomogłoby jeszcze skuteczniej karać niesfornych kierowców. Na przykład kierowca z Niemiec, który przyjedzie do Polski i dostanie mandat za przekroczenie prędkości obecnie nie będzie miał przypisanych żadnych punktów karnych. Musi jedynie zapłacić grzywnę i może dalej łamać przepisy w Polsce i vice versa. Pomoże w tym m.in. testowane już transgraniczne elektroniczne prawo jazdy, które ma być częścią projektu cyfrowego portfela tożsamości.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze