Tarnopolski startup ELEEK dostarczył do Sił Zbrojnych Ukrainy pierwszą partię elektrycznych motocykli Elik Atom, zaprojektowanych i wyprodukowanych specjalnie na potrzeby ukraińskiej armii.

Ukraina walczy o swoją niepodległość, wolność i prawo decydowania o sobie. Ale ukraińskie wojska potrzebują wielu rzeczy, aby stawić opór rosyjskiemu najeźdźcy. Wśród niezbędnych środków do prowadzenia działań znajdują się również lekkie i ciche pojazdy, które mogą być niezwykle pomocne dla oddziałów specjalnych.

Motocykl Elik Atom został stworzony specjalnie na potrzeby wojska, z uwzględnieniem życzeń i uwag wojskowych po przetestowaniu, w warunkach bojowych, poprzedniej wersji. Warto dodać, że Eleek to ukraiński lider segmentu elektrycznych jednośladów z ponad 12-letnim doświadczeniem.  

Elik Atom rozwija maksymalną prędkość 90 km/h. Na jednym ładowaniu może przejechać od 100 do 150 kilometrów. Silnik o znamionowej mocy 3 kW umiejscowiony jest w tylnym kole. Zestaw baterii znajduje się w ramie. Pojazd jest lekki, jego masa nie przekracza 60 kg i może udźwignąć 150 kg. Ładowanie ze zwykłego gniazdka elektrycznego trwa ok. 5 godzin.

Wśród modyfikacji zamówionych przez wojsko jest wyjście 220 V - odpowiednie dla każdej standardowej ładowarki.  Dzięki temu żołnierze nie będą musieli zabierać na rajdy dodatkowych powerbanków. Kolejne ulepszenie to dodatkowe porty USB.

Jak na razie Sił Zbrojne Ukrainy dostał ok. pół setki tych pojazdów, natomiast docelowo ma być ich o wiele więcej.

Przypomnijmy przy okazji, że inny ukraiński producent motocykli elektrycznych, czyli marka EMGo, która swoją siedzibę miała w Odessie, przenosi obecne całą swoją produkcję do Polski, gdzie działa jeden z partnerów technologicznych firmy. EMGo przygotowuje się do premiery swojego elektrycznego modelu ScrAmper, który ma pojawić się w listopadzie. Być może, jeśli działania wojenne się przeciągną, również ScrAmper trafi za jakiś czas do wojska?