Motocykle Honda wykryją wypadek i wezwą pomoc. Nowy patent japońskiego producenta
Honda opatentowała system dla motocykli, który automatycznie wezwie pomoc, jeśli stwierdzi, że doszło do wypadku. Japończycy zamierzają wykorzystać do tego nie tylko czujniki w motocyklu, dzięki czemu właściciel uniknie nieuzasadnionego powiadomienia służb w razie np. upadku przy niskiej prędkości na parkingu, który zazwyczaj kończy się urażoną dumą i pomniejszymi uszkodzeniami motocykla.
Na razie systemy detekcji wypadku i automatycznego powiadamiania służb w motocyklach to rzadkość, choć wiele maszyn jest wyposażonych w odpowiednie czujniki pozwalające na implementację takiego rozwiązania. Jak działa patent Hondy? Producent chce użyć nie tylko czujników zamontowanych w jednośladzie, ale również bazować na komunikacji z telefonem i zestawem głośnomówiącym w kasku. Dzięki temu system będzie mógł spróbować ocenić stan motocyklisty, ponieważ "zobaczy", czy ten np. wstał i próbuje podnieść motocykl, czy leży nieruchomo i jest potrzeba wezwania karetki.
Jak to jest możliwe? Motocykl będzie komunikował się z telefonem i zestawem słuchawkowym w kasku poprzez Bluetooth i oceniał położenie tych urządzeń względem jednośladu po tym, jak dojdzie do zdarzenia. Samo wykrycie wypadku będzie polegało na ocenie, na ile nienaturalne jest dane przeciążenie w stosunku do tego występującego w trakcie codziennej jazdy. Przed ostatecznym wezwaniem pomocy pojawi się monit, czy elektronika ma to zrobić. Na razie to oczywiście patent, ale coraz więcej modeli motocykli ma już odpowiednie dodatki elektroniczne na pokładzie, by móc taki system wdrożyć.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze