tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Motocykl elektryczny - homologacja, rejestracja, frustracja
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Motocykl elektryczny - homologacja, rejestracja, frustracja

Autor: Piotr Jędrzejak 2011.04.04, 14:15 21 Drukuj

Motocykl elektryczny własnej roboty, czyli jak pokonać usianą dziurami drogę z własnego garażu do ruchu ulicznego?

Pytaliście nas kilkakrotnie, jak zarejestrować motocykl elektryczny. Znalezienie odpowiedzi wcale nie było takie proste, dlatego też nasze kroki skierowaliśmy do Ministerstwa Infrastruktury, które to odpowiedzialne jest za ustanowienie prawa dotyczącego rejestracji czy homologacji pojazdów. Jak okazało się później, MI również nie bardzo wiedziało jak ugryźć ten temat, a na oficjalną odpowiedź przyszło nam czekać przeraźliwie długo. Po zejściu urzędników w czeluści piekieł (lub archiwów i indeksów) w końcu nadeszło wytłumaczenie problemu.

To żyje!

Motocykl elektryczny własnej konstrukcji, jak każdy inny posiadał będzie ramę (elementem nośnym może być też silnik, wtedy tabliczka znamionowa nabita jest w okolicy główki ramy, ale nie utrudniajmy sobie dyskusji). Może być ona zapożyczona z innego motocykla lub skonstruowana własnoręcznie. Nawet jeżeli pojazd został zbudowany na ramie przykładowej Hondy CBR1100XX, to nie będzie zgadzał się z danymi, takimi jak masa pojazdu, czy moc i typ silnika w dowodzie rejestracyjnym. W takim przypadku, w każdym wariancie wykorzystania ramy, musimy zweryfikować swój pojazd u diagnosty. Określa on, czym oficjalnie jest nowo powstały wytwór.

Istnieje też prostsza droga do wejścia w posiadanie bytu, jakim jest motocykl elektryczny. Można go zakupić od producenta zajmującego się budowaniem takich pojazdów. Będzie miał on już homologację i dopuszczenie do ruchu. Sprawa wtedy jest prosta, więc wystarczy liczyć na bezproblemowe ubezpieczenie (o czym później) oraz rejestrację.

Homologacja, czyli czym to jest?

Według rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 28 lipca 2005 r. „w sprawie homologacji typu pojazdów samochodowych mających dwa lub trzy koła, niektórych pojazdów samochodowych mających cztery koła oraz motorowerów” (Dz. U. Nr 162 poz.1360 z późn. zm.):

Motocykle to, pojazdy dwukołowe bez bocznego wózka (kategoria L3e) lub z bocznym wózkiem (kategoria L4e), wyposażone w silnik o pojemności skokowej większej niż 50 cm3 w przypadku silnika ze spalaniem wewnętrznym, lub o maksymalnej prędkości konstrukcyjnej większej niż 45 km/h, lub pojazdy trójkołowe, to jest pojazdy posiadające trzy koła umieszczone symetrycznie (kategoria L5e), wyposażone w silnik o pojemności skokowej większej niż 50 cm3 w przypadku silnika ze spalaniem wewnętrznym, lub o maksymalnej prędkości konstrukcyjnej większej niż 45 km/h.

Nasz jednoślad elektryczny zawiera się więc w określeniu „o maksymalnej prędkości konstrukcyjnej większej niż 45 km/h”. Jeżeli z kolei jego konstrukcja nie umożliwia na przekroczenie tej prędkości lub jego moc nie przekracza 4 kW, jest on wtedy motorowerem, więc homologacja, rejestracja i ubezpieczenie nie powinny sprawiać problemu. Przepisy dotyczące tych pojazdów znajdziecie przy okazji publikacji o nowym prawie jazdy oraz o rejestracji motocykli jako motorowery.

Ruch publiczny – jak się tu dostać?

Dopuszczenie do ruchu to podstawa w walce o wyjazd na ulicę, a więc motocykl skonstruowany na (również zmodyfikowanej) ramie posiadającej już wybite numery oraz dowód rejestracyjny, wystarczy przedstawić diagnoście. Oczywiście na przyczepie, przecież bez dokumentów i ubezpieczenia nie można nim wyjeżdżać...

Po zbadaniu motocykla, diagnosta zmienia odpowiednie wpisy w dokumentach, od mocy, przez ilość miejsc siedzących, a na rozstawie osi kończąc, finalnie dopuszczając pojazd do ruchu. Nie każda Stacja Kontroli Pojazdów jednak wykonuje takie badania, ale każdy Wydział Komunikacji zobowiązany jest posiadać listę placówek, których zakres obowiązków jest wystarczająco szeroki.

W przypadku konstrukcji opartej na własnej ramie, droga rozpoczyna się od rzeczoznawcy, który określa rodzaj pojazdu według powyższego rozporządzenia MI oraz elementy, z których został zbudowany. Następnie właściciel udaje się do wydziału komunikacji z wnioskiem o wydanie numerów ramy, które to finalnie nabijane są w Stacji Kontroli Pojazdów. Dalsza procedura jest identyczna, jak dla motocykla opartego na zarejestrowanej ramie.

W niektórych przypadkach zdarza się też, iż do rejestracji pojazdu ze zmienionymi danymi homologacyjnymi wystarczy faktura lub zaświadczenie z serwisu, który posiada w swoim regonie wpis "50.40 Sprzedaż, konserwacja i naprawa motocykli oraz sprzedaż części i akcesoriów do nich." Wszystko zależy jednak od wymagań odpowiedniego Wydziału Komunikacji.

Ubezpieczenie – uda się, czy nie?

Skoro dopuszczenie do ruchu już jest, następuje moment, w którym to trzeba wykupić ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej – OC. Niewiele towarzystw chce ubezpieczać zwykłe, spalinowe motocykle, a nie wszystkie z nich podejmują się ubezpieczania elektrycznych jednośladów. Wystarczy jednak kilka telefonów, aby znaleźć odpowiedniego ubezpieczyciela. Dla przykładu, PZU nie interesuje się pojemnością oraz typem silnika motocykla, natomiast Ergo Hestia nie ubezpiecza nawet samochodów elektrycznych, o ile z prośbą nie zwraca się duża korporacja. Znacznie gorzej może być z ubezpieczeniem Auto Casco – już w przypadku zwykłych motocykli jest ono „tylko dla orłów”.

Rejestracja...

Posiadając już zaświadczenie diagnosty (i ewentualnie rzeczoznawcy) oraz ubezpieczyciela, wystarczy tylko zarejestrować ów motocykl elektryczny i w pełni legalnie śmignąć nim do domu. Teoretycznie nic nie powinno stanąć na przeszkodzie, gdyż jak twierdzi Ministerstwo Infrastruktury:

Wobec przytoczonego wyżej rozporządzenia zarówno motocykle jak i motorowery o napędzie elektrycznym (ww. kategorii), dopuszcza się do ruchu zgodnie z art. 71 Prawa o ruchu drogowym.

...frustracja

W praktyce nie jest jednak tajemnicą, iż Wydziały Komunikacji postępują czasami diametralnie różnie nawet w przypadku znacznie powszechniejszych i bardziej konkretnych przypadków, niż motocykle elektryczne. Dlatego przed podjęciem jakichkolwiek kroków, warto jest skontaktować się z odpowiednim wydziałem, stacją kontroli, rzeczoznawcą oraz ubezpieczycielem i wyprosić na nich pomoc w sprawie dokumentów niezbędnych w usianej dziurami drodze do ruchu publicznego. Samo Ministerstwo Infrastruktury przyznaje, iż przepisy nie są w 100% jasne, kończąc pismo kierowane do Ścigacz.pl słowami:

Dodatkowo informujemy, że przewiduje się dalszą modyfikację definicji motocykla i motoroweru w projekcie ustawy o „dopuszczeniu pojazdów do ruchu drogowego”, tak aby usunąć wątpliwości dotyczące tych pojazdów napędzanych silnikami elektrycznymi.

Za pomoc dziękujemy również rzeczoznawcy, Piotrowi Benza.

Vectrix baterie
freeride 2010 ktm prototyp
NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
Hvgarage render moto1
Yamaha R1 na prad
R 1 electric motorcycle-1
KTM na prad
Motocykl elektryczny ladowanie
motocykl elektryczny miasto
Vectrix NYPD
Mission One licznik
2010 ktm freeride elektryczny mtoocykl
KTM-electric-detail
yamaha r1 electric 02
silnik elektryczny ktm
Voltra electric Contept
Voltra Electric Bike Concept
MotoCzysz Digital Drive
supermoto ktm freeride
Komentarze 11
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę