Motocrossowe Mistrzostwa Polski - Oborniki Wielkopolskie 2008
Przepiękna pogoda, genialna organizacja i niesamowicie wysoki poziom - tak w skrócie można opisać imprezę rozgrywaną w podpoznańskich Obornikach. Jadąc tam na I rundę Motocrossowych Mistrzostw Polski w klasie MX85 oraz II rundę w klasie MX2, miałem mieszane uczucia. Mieszane z powodu mało udanej imprezy rozgrywanej niedawno w okolicy, a dokładniej mówiąc w Biedrusku. Jednakże obawy były niepotrzebne! Obornickie Towarzystwo Sportowe spisało się rewelacyjne, organizując naprawdę wysokiej klasy widowisko. Organizacja i kibice Całość toru została oznakowana, zaś w newralgicznych punktach ogrodzono trasę siatkami. Oczywiście przy każdym skoku znajdowali się sędziowie flagowi, którzy zresztą byli dość gorliwi nie tylko w wypełnianiu swoich obowiązków, ale także w odganianiu kibiców. Najciekawszą jednak sprawą była sama nawierzchnia. Sypkie podłoże z dużymi skłonnościami do kurzenia się zostało zalane hektolitrami wody z pobliskich jezior. W rezultacie przy temperaturze grubo przekraczającej 20 stopni Celsjusza i bardzo niskiej wilgotności powietrza tor był mokry. Nie każdemu zawodnikowi to w pełni odpowiadało, zwłaszcza, że w niektórych miejscach dość intensywnie zalegała woda. Jednakże w ogólnym rozrachunku trzeba uznać to jako plus. Całość imprezy była dobrze rozplanowana i odbyła się bez żadnych opóźnień. Zawodnikom zapewniono dobre zaplecze gastronomiczno-sanitarne oraz bezpieczeństwo, zaś o ich zdrowie psychiczne, czyli szybko dostępne wyniki, zadbała współpracująca z nami ekipa chronometrażowa. Jedną z najbardziej irytujących rzeczy były... muszki! Tysiące, a może nawet miliony, małych muszek sprawiało, że coraz to kolejne osoby wątpiły w swoją higienę osobistą. Były wszędzie i przyczepiały się dosłownie każdego, co mocno irytowało. Trzeba jednak przyznać, że widok kilkudziesięciu osób energicznie wymachujących rękoma, mamroczących coś pod nosem, był co najmniej komiczny. O sile imprezy nie świadczyła jedynie dobra organizacja, ale także spora ilość kibiców. Specyficzna lokalizacja toru, dająca możliwość oglądania go w całości z praktycznie jednego punktu, sprawiła, że tłumnie pojawili się nie tylko okoliczni mieszkańcy, ale także fanatycy sportów motocyklowych z dalszych zakątków kraju. Mimo, iż frekwencja mogła by być większa, to i tak zadowalała - zwłaszcza, że pojawiło się dużo osób „w temacie", które kibicowały swoim ściśle określonym faworytom. Sportowe zachowanie Wiele osób jeszcze nie może uwierzyć w to, co stało się zaledwie kilka dni wcześniej w Rzeszowie. O śmiertelnym wypadku Andrzeja Czyżowskiego pisaliśmy i chyba każdy zaobserwował jakie poruszenie panuje chociażby w komentarzach, czy wpisach na Forach Internetowych. Warto zaznaczyć o wzruszającym zachowaniu polskich motocrossowców, którzy w sportowy sposób oddali hołd temu młodemu zawodnikowi. Znicze zapalone na stołach, czarne aksamitne wstążki i przede wszystkim minuta ciszy. Po uroczystym otwarciu, polska flaga została wciągnięta do połowy masztu i w minucie ciszy uczczono pamięć o Andrzeju Czyżowskim. Widok setek kibiców, ludzi związanych z branżą, czy w końcu zawodników stojących na baczność w ciszy był przejmujący, choć każdy przyznać, że wolałbym go nigdy nie zobaczyć... W taki oto sposób rozpoczęto kolejną rundę Motocrossowych Mistrzostw Polski. | |
|
Komentarze 12
Pokaż wszystkie komentarzeWiadomo moje miasta :P Postarali się organizatorzy. Kozackie fotki. Zgadzam się w 100% z tym że muszek było dużo a to z powodu że tor biegie obok Warty i to dlatego muszek i komarów tam pod dostatek.
OdpowiedzDlaczego a otakich imprezach nie pisze się wcześniej, tylko zawsze artykuły jak to było fajnie. Chciałem się tam wybrać ale niestety przegabiłem :(
OdpowiedzZdjęcia rzeczywiście świetne! Ale relacja, bo ja wiem, przeciętna... Mogłeś się bardziej postarać, Beavis ;)
Odpowiedz:O PIĘKNA RELACJA W PEŁNNI PROFESJONALNA,A FOTKI KOZAK !! PODZIW DLA SCIGACZ.PL
Odpowiedzgdyby ktos bylby zainteresowany kupnem zdjec zapraszam na gg: 3663820
OdpowiedzO K..... Patrzę i nie mogę sie nadziwić. Patrzę i nie mogę się nacieszyć. Patrzę i nie mogę uwierzyć. Przez tyle lat siadywaliśmy z Beavisem i Łowcą i opłakiwali polski offroad. Że mało kibiców, że...
Odpowiedz