MotoGP na torze Le Mans 2011 - najlepsze momenty
strony: 1 2 3 Następna strona »
Motocyklowe Grand Prix zatrzymało się w ubiegłą niedzielę torze Le Mans – zobaczmy, jak wyglądały wyścigi.
Motocyklowe Grand Prix zatrzymało się w ubiegłą niedzielę torze Le Mans. Było to czwarte spotkanie zawodników w tym sezonie. Deszcz wprawdzie nie padał, ale weekend i bez niego okazał się wystarczająco emocjonujący.
Wyścig (tak samo jak kwalifikacje i treningi) zdominował Casey Stoner na Hondzie. Tym samym przeniósł się na drugie miejsce w generalce ze stratą 12 punków do prowadzącego Jorge Lorenzo. Zanim jednak tego dokonał, dostał 5000 euro kary za uderzenie pięścią Randy De Punieta w rozgrzewce, który jadąc wolniej przypadkowo zajechał mu drogę. Prowadzący klasyfikację Lorenzo dojechał w wyścigu dopiero na piątej pozycji. Mogło to stać się za sprawą wywrotki w czasie rozgrzewki, której skutkiem było spalenie się jego pierwszej YZR-M1. Weekend okazał się pechowy również dla Marco Simoncelliego oraz Daniego Pedrosy. Włoch ostro wyprzedził Hiszpana, a ten uderzył w jego tylne koło, zaliczył wywrotkę i złamał drugi – prawy obojczyk. Marco jechał dalej po podium, lecz został ukarany karnym przejazdem przez boksy, jak teraz mówi się, niesłusznie. Pedrosa jest aktualnie na trzeciej pozycji w klasyfikacji, jednak jego start w najbliższej rundzie stoi pod znakiem zapytania.
Najciekawszym pojedynkiem popisali się Valentino Rossi i Andrea Dovizioso. Finalnie to Dovi zgarnął drugie, a Vale trzecie miejsce na podium. Po wyścigu Doctor zagrożony był karą wyprzedzania przy żółtej fladze, jednak okazuje się, że swój manewr zaczął wcześniej, kiedy flagi jeszcze nie było.
strony: 1 2 3 Następna strona »
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeRacja, dzięki za uwagi :)
OdpowiedzJest mały błąd, mianowicie Stoner uderzył de Punieta nie w kwalifikacjach a w rozgrzewce ;)
OdpowiedzA pozatym to Yamaha YZR-M1, YZF to w SBK
Odpowiedz