W weekend startuje GP Hiszpanii na torze Aragon. A to oznacza tylko jedno - starcie tytanów. Wielka Trójca GP, Lorenzo, Marquez i Pedrosa będą zdecydowanymi gwiazdami 14 rundy MotoGP. Wszyscy z nich niebezpiecznie blisko zbliżają się do tytułu mistrzowskiego, tym bardziej, że teraz będą walczyli przed swoją własną publicznością. Marc Marquez zapowiedział w wywiadzie, że to Dani Pedrosa musi zdobyć tytuł mistrzowski, więc możemy zobaczyć bardzo ciekawe starcie między dwoma kolegami z teamu Repsol. Do tego dochodzi Jorge Lorenzo, największe zagrożenie dla Repsola, który zdołał już zrehabilitować się po poważnych kraksach w tym sezonie i który da z siebie na Aragon 100%. Spodziewajmy się emocji. Przypomnijmy, że ostatnią rundę na Misano zwyciężył właśnie Lorenzo, wyprzedzając Repsola.

W dobrej formie zdaje się być także Valentino Rossi (4 miejsce w ostatniej rundzie na Misano). Jednak podium w tym przypadku może być poza jego zasięgiem. Interesujący może być występ Cala Crutchlowa, który od przyszłego sezonu będzie ścigał się w czerwonych barwach Ducati, oraz Stefana Bradla, który od początku sezonu nie przestaje zaskakiwać swoją determinacją i wynikami. Nerwowy nastrój panuje w Ducati, którego jeźdźcy od początku sezonu utrzymują się mniej więcej w połowie stawki, przy czym stale pojawia się kwestia problematycznego motocykla. Wygląda na to, że jeśli i tak już ekscytujący sezon MotoGP ma przybrać na intensywności, to stanie się to właśnie w niedzielę na torze Aragon. Lorenzo, Marquez i Pedrosa o to zadbają.

Aktualne standingi: