Przed czternastą rundą MotoGP, która odbędzie się w ten weekend na torze Aragon Marc Marquez w wywiadzie wypowiedział się na temat swojego podejścia do wyścigów i swojego kolegi z zespołu, Daniego Pedrosy. Hiszpan ma już na koncie 24 zwycięstwa w klasie królewskiej i jest jednym z najpoważniejszych pretendentów do zdobycia tytułu mistrzowskiego w 2013 roku.

"Kiedy jesteś na torze, twoim największym wrogiem jest twój team-mate. Zawsze czuć wyraźną rywalizację w paddocku. Dla mnie jest obecnie jasne, że Dani jest numerem jeden w zespole. On jest tym, który musi zdobyć tytuł, ja jestem nowicjuszem. W taki sposób zaczynałem i w taki sposób chcę skończyć. I nie mam zamiaru obierać innej drogi, bo to nie jest moja chwila. Zobaczymy, co stanie się w przyszłym roku. Teraz jednak jestem nowicjuszem i taka jest moja rola. Nie mam takiego ciśnienia do wygranej i mogę jeździć z większą wolnością".

Warto zaznaczyć, że w chwili obecnej Marc Marquez ma 34 punktową przewagę w generalce. Nawet jeśli rundę na Aragon wygrałby Dani lub Jorge, Marc nadal będzie miał 9 punktów przewagi. Marquez wypowiedział się także na temat możliwości wygranej.

"Oczywiście, nie można zaprzeczyć, w chwili obecnej jesteśmy świadomi tego, że możemy wygrać. Ale podtrzymuję to, co powiedziałem wcześniej. I tak udało mi się osiągnąć więcej niż planowałem w moim pierwszym sezonie w MotoGP i jeśli zdobędziemy tytuł, to świetnie, ale nie czuje się do tego zobligowany. Zarówno Dani i Jorge są bardzo silni i dają z siebie 100%. Dla mnie to zaszczyt jeździć z najlepszymi. Jorge dobrze gra swoimi kartami. Wie, że aby wygrać musi dać z siebie wszystko i zaryzykować".

Runda 14 MotoGP odbędzie się już w ten weekend na torze Aragon, gdzie będziemy mieli okazję zobaczyć jak rozegra się walka między tytanami. Czy Marquez celowo odpuści? Odpowiedzi poznamy w niedzielę.