Radość Fernandeza i łzy Acosty - tak można w skrócie podsumować to, co działo się na torze we francuskim Le Mans podczas wyścigu Moto2. Ubiegłoroczny mistrz klasy Moto2 wreszcie zdawał się złapać oddech, ale poległ w wyścigu.

Pedro Acosta miał bardzo dobre tempo w kwalifikacjach, w których wywalczył pole position. Z pierwszego rzędu startowali też Jake Dixon i Augusto Fernandez. Za nimi ustawili się Lowes, Arenas oraz Lopez.

Pedro Acosta był najszybszy również na starcie wyścigu zostawiając Fernandeza za plecami. Na 3. miejscu ustawił się Albert Arenas, ale okrążenie później wyprzedził go Alonso Lopez. Zawodnik nie cieszył się zbyt długo swoim sukcesem, bo na 5. kółku dogonił go i wyprzedził Aron Canet. W tym czasie Acosta i Fernadnez popędzili do przodu i wypracowali sobie ponad 3 sekundy przewagi. Na 6. okrążeniu Lopez i Arenas wypadli z toru w wyniku zderzenia.

Na 11. okrążeniu wydarzył się dramat Pedro Acosty, który wypadł z toru w zakręcie numer 6. Powodem wypadku była utrata przyczepności przedniej opony. Automatycznie dało to Fernandezowi dodatkowy oddech, ponieważ Canet był daleko w tyle i miał na ogonie Beaubiera i Chantrę. Na 14. okrążeniu Chantra wyprzedził Beaubiera, a okrążenie później zabrał się za Caneta. To otworzyło również drzwi dla Beaubiera, który tylko na to czekał.

Na 18. okrążeniu Chantra wyjechał za szeroko, a Beaubier i Canet skorzystali z okazji. Canet zdobył 2. miejsce, a Chantra odrobił stratę i rozprawił się z Beaubierem, czym zapewnił sobie najniższy stopień podium. W klasyfikacji generalnej prowadzi Celestino Vietti, który ma 108 pkt. i ukończył wyścig na 8. miejscu. Drugi jest Ai ogura z dorobkiem 92 pkt., a 3 pkt. za nim znajduje się Canet.