Monopoly MotoGP - to nie ¿art!
Kara za nieregulaminowe zachowanie? Wracasz na start!
Myśleliśmy, że to tylko wizualizacja i fotomontaż. Nic bardziej mylnego. W oficjalnym sklepie serii MotoGP pojawiła się wersja Grand Prix popularnej gry Monopoly. Za 45 euro będzie można rodzinne ustalić, czy Rossi był winny zajścia na Sepnag, czy Marquez sam się podłożył. Według informacji podanych na oficjalnej stronie w Monopoly MotoGP będzie można grać na dwa sposoby - kupując zawodników lub kupując tory i popularne trybuny. My bardziej skłaniamy się ku kupowaniu legend Grand Prix…
Na okładce dystrybuowanej przez hiszpańską firmę gry (która dostępna jest w wersji hiszpańskojęzycznej i angielskojęzycznej) strategicznie znaleźli się Marquez i Rossi (obok siebie, a co!), Jorge Lorenzo i Aleix Espargaro.
Co ciekawe, oryginalna wersja gry została wymyślona w 1903 roku przez anty-monopolistkę Lizzie Magie, w uproszczeniu, by pokazać w jaki sposób monopole pożerają konkurentów (nie da się ukryć, że w Monopoly wygrywa się gdy reszta graczy zaczyna przymierać głodem). Jak to w życiu bywa, pomysł został wykorzystany przez wielką korporację w zupełnie innych celach. W tym roku Monopoly jakie znamy obchodzi 80. rocznicę, będąc jedną z popularniejszych gier planszowych na świecie. A jeszcze dziś będziemy mogli kupić sobie Cal’a Crutchlowa i wywrócić go w Jorge Lorenzo… Bo to tak działa, prawda?
Foto: motogp.com
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze