Mistrzostwa Polski Enduro - Krzeniów 2008
W dniach 24-25 maja, w okolicach dolnośląskiej miejscowości Złotoryja odbyła się kolejna runda Mistrzostw Polski w Rajdach Enduro. Można z czystym sumieniem powiedzieć, iż był to pierwszy prawdziwy rajd w tym sezonie. Biedrusko było niestety klapą, zresztą impreza ta była łączona z Mistrzostwami Polski Cross Country. W Siemiatyczach zaś dopuszczeni do startu byli zawodnicy na motocyklach crossowych, co mimo rajdowej formy, nie kojarzy nam się stricte endurowo. Rudna rozegrana na Dolnym Śląsku okazała się rewelacyjnym sportowym przedsięwzięciem. Trasa i organizacja O dobre podejście do kwestii organizacyjnych w przypadku tak doświadczonego klubu nie trzeba było się martwić. Dlatego też żaden ze startujących zawodników na owe nie narzekał. Rundy V i VI były łączone z Mistrzostwami Czech i Pucharem MACEC i przy takiej liczbie startujących nie mogło się obyć bez drobnych niedociągnięć, choć były one jednostkowe. Jedną z poważniejszych była odprawa w języku czeskim oraz - do czego nie każdy jest przyzwyczajony - konieczność liczenia sobie samemu czasu przyjazdu na kolejną próbę. To właśnie próby stanowiły o sile imprezy. Test Enduro zlokalizowano nieopodal toru motocrossowego w Nowym Kościele i straszył on mniej doświadczonych zawodników słynnym już kamienistym podjazdem. Na samym torze motocrossowym stworzono zaś Test Extreme, co było niewątpliwym urozmaiceniem nie tylko dla zawodników, ale także - a może przede wszystkim - dla kibiców. Sztuczne przeszkody, belki, czy w końcu techniczne zeskoki robiły wrażenie na każdym. Ostatnią próbą czasową był oczywiście Cross Test, który ulokowano na łące w Lubiechowej. Wypowiedzi zawodników Udało nam się porozmawiać z Marcinem Małkiem z Hawi Racing Teamu, zeszłorocznym zdobywcą Pucharu Polski w klasie E2E3 i - dość niespodziewanie - czołowym zawodnikiem tegorocznych Mistrzostw. Marcin zajmuje aktualnie 4. pozycję w dużej klasie i zamyka 10. klasyfikacji łącznej, co jest bez wątpienia rewelacyjnym wynikiem, jak na debiutanta. Marcin Małek: „Jechało mi się bardzo fajnie. Według mnie było to takie pierwsze prawdziwe enduro w tym roku. Kamienie, podjazdy, zjazdy, ciekawa, długa pętla i urozmaicone próby. Test Enduro na Czerwonce z długim podjazdem był naprawdę świetny i super mi się go jechało. Niestety, podczas drugiej pętli pierwszego dnia miałem przygodę z Fuadem, wywróciłem się i ten dzień muszę zaliczyć do bardzo nieudanych. Do tego próba w Lubiechowej również kiepsko mi poszła, byłem jakiś rozkojarzony, nie mogłem się skoncentrować i poskładać z motocyklem. Drugiego dnia było już trochę lepiej, ale ze swojej postawy nie jestem do końca zadowolony. Same zawody określiłbym jako bardzo fajne - jechało wielu Czechów, była bardzo ciekawa próba Extreme i ogólnie nie było nudy. Generalnie zawody w Krzeniowie trzeba uznać za bardzo udane. A, co do mnie - mimo 4. miejsca w klasie - nie jestem jeszcze w pełni usatysfakcjonowany." Wyniki MP klasa Junior50 Poniżej prezentujemy wyniki, warto jednak zwrócić uwagę na kilka wyróżniających się nazwisk. W najmniejszej klasie Mistrzowskiej, Junior 50, niekwestionowanym królem jest Rafał Bracik, który dotychczas wygrał niemal każde zawody w tym sezonie. Mówię „prawie", ponieważ podczas sobotniego ścigania pierwsze miejsce odebrał mu kolega z klubu, Konrad Widłak. W tym roku tylko Ci dwaj zawodnicy liczą się w walce o Mistrzostwo, gdyż trzeci zawodnik - Szymon Frankowski - traci już do Widłaka ponad 28. punktów.
MP klasa Junior Klasa Juniorska należy od samego początku do Sylwka Jędrzejczyka. Zawodnik ten jeździ także w Motocrossowych Mistrzostwach Polski i na każdym kroku to widać. Jeszcze do niedawna deptał mu po piętach Michał Łukasik, jednak po słabszym drugim dniu w Siemiatyczach, traci 19. punktów do lidera. W Krzeniowie zaś najszybszym zawodnikiem okazał się Marek Świderski, który wygrał obydwa dni zawodów.
MP klasa E1 Dużo spokojniej rozgrywa się rywalizacja w mocno obleganej w tym roku klasie E1. Marcin Frycz coraz bardziej odstaje od reszty, na co dowodem może być dwudniowa dominacja podczas V i VI rundy. Pokazał on świetną dyspozycyjność na terenie Bembenika, który był dni drugi. Trójkę dopełniał Wacław Skolarus, zaś zeszłoroczny Mistrz, Łukasz Bartos, musiał zadowolić się dwoma czwartymi pozycjami. Klasyfikacja punktowa układa się identycznie - Frycz przed Bembenikiem, Skolarusem i Bartosem.
MP klasa E2E3 Niekwestionowanym liderem podczas dolnośląskich rund był Sebastian Krywult, który nie dał żadnych szans rywalom. Za jego plecami rozegrała się niezła walka na płaszczyźnie Rencz - Świderski. Obydwaj zawodnicy mają taką samą liczbę punktów i niedużą stratę w generalce do prowadzącego Krywulta. Zapowiada się niezła walka, zwłaszcza że Marcin Małek, aktualnie czwarty, ma bardzo duże szanse powalczyć pod koniec sezonu. Czwarty w Krzeniowie zaś był Błażej Gazda, który zaliczył niezły „come back" - czy aby na pewno jednorazowy?
MP klasa 2K Klasa quadów z napędem na jedną oś nie było zbyt emocjonująca, biorąc pod uwagę fakt, że ścigało się w niej tylko dwóch zawodników. Jacek Stelmaszczyk i Rafał Soni, bo o nich mowa, jako jedyni w stawce jeżdżą regularnie w Mistrzostwach Polski Enduro i pod koniec sezonu to między nich rozdane zostaną tytuły.
| |
Komentarze 3
Poka¿ wszystkie komentarzezawodu by³y syper...wkoncu uczestniczy³ w nic nasz mistrz mateo
OdpowiedzImpreza super zorganizowana. Du¿a zawodników i trasa jak zwykle oznakowana perfekcyjnie. PRÓBY- tak powinny wygl±daæ. Brawo dla BEMBNÓW
Odpowiedzpiêkny WHIP. wszystkie byly zaje**ste!!! Bembenik KOZAKK
Odpowiedz