Mikołaje na Motocyklach 2008 - podsumowanie
W tym roku do bardzo wielu dzieci Mikołaj przyjechał na motocyklu
Wiele polskich miast w tym roku w mikołajkowy weekend zostało wziętych w posiadanie przez motocyklistów i ich mechaniczne renifery. Mimo niskiej temperatury i często nienajlepszej pogody bardzo wielu miłośników jednośladów postanowiło obudzić swoje maszyny z zimowego snu i wyjechać na ulice miast, aby dać nieco radości i podzielić się swoją pasją przede wszystkim z dziećmi.
Niewątpliwie inspiracją dla bardzo wielu ludzi były organizowana w Trójmieście już od sześciu lat akcja „Mikołaje na Motocyklach". Tak jak podczas poprzednich edycji parada miała na celu zebranie pieniędzy na obiady w szkołach, na słodycze, które rozdawane były dzieciom podczas imprezy oraz wywołanie jak największej liczby uśmiechów na twarzach. Gdynia gościła w tym roku prawie 1500 maszyn oraz około 2 tysiące uczestników, którzy ze świetnym skutkiem starali się zrealizować postawione założenia.
Również Kraków , już po raz trzeci, został najechany przez MotoMikołajów, którzy rozdawali cukierki na Rynku Głównym oraz odwiedzili dzieci z Domu Dziecka i Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego. Organizatorzy, których wręcz zaskoczyła tegoroczna wysoka frekwencja już planują kolejne mikołajkowe spotkania.
Śląsk organizował mikołajki pod hasłem „Każdy Motocyklista może zostać Świętym Mikołajem". Uczestnicy odwiedzili tam kilka Domów Dziecka. Oczywiście nie zabrakło prezentów, słodyczy i uśmiechów dzieci.
Warszawska edycja imprezy odbyła się niejako wielotorowo. Ubranych na czerwono motocyklistów z mikołajowymi czapkami można było spotkać w bardzo wielu miejscach. Jedna z grup pojechała do Domu Dziecka w Dębinkach , inna odwiedziła Szpital Dziecięcy, a potem rozdawała cukierki na warszawskiej starówce .
Nasza redakcja wybrała się po raz trzeci do Domu Dziecka na warszawskiej Białołęce. Już tradycyjnie dzieciaki mogły liczyć na przejażdżki motocyklami oraz, wyjątkowo licznie zebranymi w tym roku, quadami. Dzięki uprzejmości wielu firm oraz osób prywatnych Mikołaj przyszedł obładowany górą prezentów. Pomimo niskiej temperatury atmosfera była wyjątkowo ciepła!
Wszystkie te akcje miały na celu przede wszystkim uszczęśliwienie dzieci, na wywołanie na ich twarzach uśmiechu, sprawienie chwili radości. Tak na prawdę nieważne są prezenty czy słodycze, najważniejsze jest to, że spędziliście z nimi ten czas i przekazaliście odrobinę naszej pasji. Drugim nieco ukrytym, ale bardzo istotnym jest pokazanie innej twarzy motocyklistów. Nie jesteśmy tylko „dawcami" szalejącymi po drogach i nie chcemy tylko denerwować staruszek. Potrafimy i chcemy zrobić wiele by uszczęśliwić innych!
Do zobaczenia w przyszłym roku!
|
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeZ motocyklistami z mojej okolicy tez zrobilsmy podobna akcje... oto efekty http://pl.youtube.com/watch?v=UDlHfR5ZfYA&feature=channel_page
OdpowiedzW beskidach tez sie dzialo Bielsko-Biala: Odwiedzone dwa domy dziecka i pogotowie opiekuncze. Zapraszam na: http://podzapora.pl/zlot1/mikolaj.html Warto robic takie akcje, "nasza codziennosc"...
Odpowiedza masz jakieś linki do galerii foto?
Odpowiedzhttp://podzapora.pl/zlot1/mikolaj.html W komentarzu bylo nie wiem dlaczego n ie wyswietla sie caly czas
OdpowiedzSuper akcja;]Doskonały pomysł i genialna realizacja!Jestem z WAS dumna;]
Odpowiedzfajnie poprostu
OdpowiedzAkcja rewelacja :) Pozytywna inicjatywa, oby tak dalej no i liczniej! :D
Odpowiedz