Jeśli przyjrzymy się danym od roku 2001 do dziś, to liczba wypadków, którym winni są mężczyźni, zmalała o ponad 40 procent. W tym samym czasie średnia liczba wypadków spowodowanych przez kobiety praktycznie w ogóle się nie zmieniła. Jak to wyjaśnić?

Z danych KGP wynika, że w roku 2001 mężczyźni spowodowali na polskich drogach ponad 36 400 wypadków, a kobiety w tym samym czasie nieco ponad 6400. Dziesięć lat później niechlubny wynik mężczyzn zmalał do ponad 25 400 wypadków w roku 2011, podczas gdy wynik kobiet wyniósł ponad 6700 wypadków. W kolejnych latach mężczyźni znów byli sprawcami coraz mniejszej liczby wypadków, by wreszcie w roku ubiegłym osiągnąć wynik poniżej 22 000 wypadków. Z kolei wynik kobiet z roku 2017 był niemal identyczny, jak ten sprzed 10, czy 16 lat… Skąd takie zjawisko?

Zobacz również: "Sensacyjne wyniki badań: kobiety otrzymują trzy czwarte wszystkich mandatów za prędkość!"

Wyjaśnienie jest znacznie prostsze, niż mogłoby się wydawać, mianowicie liczba kobiet mających prawo jazdy bardzo szybko rośnie. Kilkanaście lat temu proporcje były zupełnie inne, a dziś kobiety stanowią już 40 proc. wszystkich kierowców na polskich drogach. Statystycznie kobiety jeżdżą zatem coraz bezpieczniej tyle, że bardzo szybko ich przybywa…

Zatem pozostaje nam przyznać Panowie, że jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to panie wciąż są górą. Nie wspominając już nawet o statystykach pokazujących, że wypadki powodowane przez kobiety są mniej tragiczne w skutkach.