Merzouga Rally: Lindner z dobrym tempem na etapie maratoñskim
Polski kierowca quada Can-am jest na półmetku etapu maratońskiego rajdu Afriquia Merzouga Rally. Prawdopodobnie wszystko poszło zgodnie z planem.
Arkadiusz Lindner ukończył pierwszy z dwóch dni etapu maratońskiego na dobrej, ósmej pozycji w klasyfikacji quadów i na takim samym miejscu plasuje się w tabeli klasyfikacji generalnej Merzouga Rally. Sądząc po wynikach wszystko poszło zgodnie z planem.
Wczorajszy ponad 240-kilometrowy odcinek specjalny reprezentant Kingsquad Lindner Bros pokonał w czasie 06:09:43, tracąc do kolejnego zawodnika 00:23:34. Zwycięzca etapu - Gary Aldington był szybszy od zawodnika z Łodzi o 01:32:50, co nie jest "przepaścią". W klasyfikacji odcinka nie widnieje też żadna kara przy nazwisku Arka, co daje nam przekonanie, iż Polak nie popełnił większych błędów nawigacyjnych i jechał równym tempem.
Jutro druga połowa etapu maratońskiego oraz przedostatni dzień rajdu. Po nocy spędzonej w środku pustyni rajdowcy będą mieli do przejechania 36 km dojazdówki do startu odcinka specjalnego, którego długość wyniesie 233 km. Gdy już osiągną jego metę, czeka ich dodatkowe 103 km trasy do bazy rajdu, gdzie będą mogli w końcu lepiej wypocząć i oddać swoje maszyny w ręce mechaników.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze