Mandat za postój z telefonem? Stojąc na światłach musisz uważać
Czy korzystanie z telefonu w trakcie postoju na czerwonym świetle lub w korku jest dozwolone? Dla niektórych odpowiedź wydaje się oczywista: skoro pojazd stoi, to można korzystać z urządzenia.
Jednak policja ma na ten temat zupełnie inne zdanie i nie waha się karać mandatami osoby łamiące przepisy. Kilka lat temu jeden z kierowców postanowił zakwestionować nałożoną karę, co doprowadziło do sprawy sądowej.
Do sytuacji doszło w Warszawie, gdzie kierowca odebrał telefon podczas oczekiwania na zmianę świateł, trzymając go przy uchu. Policjant, który to zauważył, niezwłocznie zareagował, powołując się na art. 45 ust. 2 pkt 1 Prawa o ruchu drogowym, który zakazuje używania telefonu w sposób wymagający trzymania go w ręku podczas jazdy. Mężczyzna odmówił przyjęcia mandatu, argumentując, że samochód stojący na światłach nie jest w ruchu, więc korzystanie z telefonu nie stwarza zagrożenia. Sprawa trafiła do sądu.
Sąd, analizując sytuację, zgodził się z opinią policji. W uzasadnieniu wyroku podkreślono, że oczekiwanie na zmianę świateł nie wyklucza, iż pojazd pozostaje w ruchu drogowym. W ocenie sądu zatrzymanie wynikające z przepisów, takie jak postój przed sygnalizatorem, nie oznacza unieruchomienia pojazdu. Samochód pozostaje aktywnym uczestnikiem ruchu, gdyż kierowca w każdej chwili musi być gotowy do dalszej jazdy. W związku z tym korzystanie z telefonu w takiej sytuacji jest naruszeniem przepisów. Kierowca został ukarany grzywną w wysokości 450 zł.
W 2024 roku mandat za używanie telefonu w sposób niedozwolony wynosi 500 zł, a na konto kierowcy trafia aż 12 punktów karnych. Przepisy obowiązują nie tylko kierowców samochodów, ale także rowerzystów i motocyklistów. Zakazane jest zarówno rozmawianie przez telefon trzymany w ręce, jak i przeglądanie treści w mediach społecznościowych. Co więcej, mandat można otrzymać nie tylko od policjanta, który osobiście zaobserwuje wykroczenie - wystarczy, że takie zachowanie zarejestruje fotoradar lub monitoring drogowy.
Według Instytutu Transportu Samochodowego (ITS), nawet co czwarty wypadek w Polsce może być spowodowany przez kierowców używających telefonów podczas jazdy.
Badania europejskie wskazują, że kierowcy poświęcają około 10 proc. czasu za kierownicą na czynności niezwiązane z prowadzeniem pojazdu, z czego 4 proc. dotyczy korzystania z telefonów komórkowych. W 2022 roku polska policja odnotowała 52 307 przypadków korzystania z telefonu bez zestawu głośnomówiącego podczas jazdy.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze