MXGP: Jordi Tixier odchodzi z VHR KTM - team komentuje
Na początku tygodnia pisaliśmy, że Jordi Tixier i zespół VHR KTM Racing się rozstali. Oświadczenie teamu było lakoniczne, a powody nieznane. Teraz głos zabrał manager teamu - Bruno Verhaeghe.
Za dwa tygodnie rozpoczynają się Mistrzostwa Świata w Motocrossie i wszystko wskazuje na to, że były Mistrz Świata MX2 został bez motocykla w tym sezonie. Czy wystartuje indywidualnie? Tego jeszcze nie wiadomo, póki co wiadomo, że pomiędzy nim a zespołem VHR KTM doszło do sporu, który pomimo wspólnych interesów obu stron, nie został rozwiązany.
Manager teamu - Bruno Verhaeghe podał powody swojej decyzji, rozmawiając z francuskim Daily Motocross.
- Napotkaliśmy problem organizacyjny z Jordim Tixierem. W tym sezonie Jordi chciał zarządzać wszystkim u siebie wraz z ojcem, ponieważ nam nie ufali. Oczywiście nie zaakceptowałem tego. Nigdy nie widziałem zespołu, który pozwoliłby, aby zawodnik dbał o swoje motocykle wyścigowe samodzielnie. Myślę, że za każdym razem kończy się to dla Jordiego tak samo. Tixier nie ufa ludziom i jest przekonany, że wszystko robi lepiej niż wszyscy inni, a szkoda. Myślę, że najlepszą rzeczą dla niego byłoby, gdyby pracował tylko z ojcem, aby nie mieli problemów z teamem i ludźmi - powiedział Verhaeghe.
W VHR nadal realizujemy nasz program, który obejmuje Mistrzostwa Europy w klasach 250 i 125 oraz Mistrzostwa Świata Kobiet, gdzie wystartujemy prawie we wszystkich rundach poza tymi za Oceanem. Dodatkowo będziemy także startować w Mistrzostwach Francji. W tej chwili szukam, być może, zawodnika do zespołu, ale na razie nic nie jest pewne - podsumował.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze