MP Supermoto w Gostyniu - inauguracja sezonu
Przeciętny tor kartingowy, kliku flagowych, trochę zużytych opon i parę metrów taśmy. Potem wystarczy oglądać orgię wrażeń - powerslidy, agresywne wyprzedzenia, walka o setne sekundy
Nie rozumiem, dlaczego tak widowiskowy i łatwy w odbiorze sport jest praktycznie nieznany w naszym kraju. Koszty organizacyjne zawodów supermoto są nieporównywalnie niższe, niż stworzenie jednej rundy WMMP czy nawet rajdu enduro. Wystarczy przeciętny tor kartingowy, których w kraju jest sporo, kliku flagowych, trochę zużytych opon i parę metrów taśmy. Potem wystarczy oglądać orgię wrażeń - powerslidy, agresywne wyprzedzenia, walka o setne sekundy. Ten sport bierze co najlepsze z motocrossu i co najlepsze z wyścigów płaskich, łącząc to w efektowną całość. Zwłaszcza, że poziom rośnie z roku na rok.
Puchar PZM - oblężenie
Największa liczba zawodników wystartowała w otwartej klasie Pucharu PZM. Na starcie klasy Open stanęło aż 26 szoferów (w klasie 250 było ich 17). Przy takiej liczbie, gęsto byłoby na prostej start-meta na torze Poznań, więc wyobraźcie sobie, jak było na ciasnym kartingu w Gostyniu. Ton rywalizacji w klasach pucharowych nadawali bracia Pawelec, którzy nie mieli sobie równych w ten weekend. Pogryzali ich Piotr Salomon i Patryk Cudnowski, obydwaj na KTMach.
Łukasz i Paweł Pawelec wystartowali także w klasie 250, w której zajęli czołowe lokaty w obydwu wyścigach. Łukasz wygrywał, a Paweł był drugi. Na trzeciej pozycji po weekendzie uplasował się Patryk Cudnowski. Punktową generalkę uzupełnili Wojtek Jakubowski i Szymon Zacharzewski.
Slide'ami w Mistrzostwach Polski
Piotr Kaczorowski dał niezły popis umiejętności w treningach i kwalifikacjach, wchodząc głębokimi slide'ami w zakręty. To jednak Grzegorz Chochół stanął na pole postion do wyścigu klasy otwartej Mistrzostw Polski. Niestety, zaliczył upadek, tracąc szanse na pozycję w czołówce. Piotr Kaczorowski wygrał pierwszy wyścig, przed Marcinem Rybskim i Marcinem Kołoczkiem. W drugim biegu Kaczorowski okazał się znów najlepszy oraz tym razem Chochół poradził sobie dużo lepiej, kończąc na drugim miejscu. Marcin Rybski był trzeci. W generalce punktowej Kaczorowski prowadzi, Rybski jest drugi, a Chochół trzeci.
W klasie S1 jest naprawdę ciasno. Zeszłoroczny podwójny Mistrz Polski, Karol Machocki, prowadzi w punktacji generalnej po pierwszej rundzie, prowadząc zaledwie jednym punktem nad kolejnym zawodnikiem. Drugi jest Chochół, który zaliczył dwie drugie pozycje. Po słabym pierwszym wyścigu, Marcin Kołoczek zdobył wygraną w drugim biegu i załapał się do czołówki klasyfikacji punktowej. W klasie wystartowało sześciu zawodników.
Kolejne ściganie w maju
Mimo pięknej pogody i emocjonujących wyścigów, zabrakło kibiców. To dziwne, bo supermoto jest jednym z niewielu sportów, w którym z jednego punktu obserwacyjnego widać cały tor. Organizator nie postarał się w kwestii promocji imprezy na płaszczyźnie czysto medialnej. Osoby dojeżdżające z dalszych zakątków kraju, niebędące zawodnikami, nie miały możliwości samodzielnie znaleźć obiektu. W mieście ciężko było szukać plakatów - imprezę odhaczono z listy i nic poza tym.
Flagowi byli średnio zorientowani w samych flagach, a te były potrzebne wielokrotnie. Zwłaszcza w przypadku mocno obstawionych klas pucharowych. Nie było komu zasygnalizować dublowanemu zawodnikowi, żeby ustąpił miejsca szybszym kolegom, więc liderzy musieli wspierać się krzykiem i niebezpiecznymi manewrami. Co do krzyku, to świetnie radzili sobie w tym przedstawiciele chronometrażu, rzucający soczystymi komentarzami w stronę startujących, zwłaszcza tych, którzy zostali na starcie.
Pod względem poziomu i liczby startujących, impreza w Gostyniu była bardzo udana. Pod każdym innym, cóż... Kolejna runda odbędzie się 16. maja się Starym Kisielinie.
Szczegółowe wyniki znajdziecie w naszej wcześniejszej publikacji.
|
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeDobrze by³o. Flagowi spali, system odliczania czasu nawalal, reklamy jak co roku zadnej, a tor jest 200m od rynku, ale za to: - by³ barek z zarciem - by³ pr±d - by³y kostki - by³a lazienka - ...
Odpowiedz