Ładowanie elektryków za darmo. W Anglii ruszył pierwszy system V2G
Jak zagwarantować przewagę branży pojazdów elektrycznych? Nowa metoda jest doskonale znana właścicielom fotowoltaiki. Chodzi o wariant systemu on-grid, który w skrócie polega na tym, że nadwyżka energii elektrycznej jest oddawana do sieci energetycznej. Co z tego mieliby właściciele pojazdów na prąd?
Brytyjska firma Octopus Energy uruchomiła pierwszą w Zjednoczonym Królestwie taryfę vehicle-to-grid, gwarantującą bezpłatne ładowanie dla właścicieli pojazdów elektrycznych, którzy sprzedają energię z akumulatorów swoich e-pojazdów z powrotem do sieci - w godzinach szczytu.
Według Octopus Energy taryfa Power Pack pozwoli zaoszczędzić właścicielom pojazdów elektrycznych, którzy przejeżdżają ok. 16 tys. km rocznie ponad 850 funtów (ok. 4300 zł). I to w każdym roku eksploatacji.
Vehicle-to-grid (V2G) lub ładowanie dwukierunkowe od dawna postrzegane jest jako technologia, która może pomóc w zrównoważeniu sieci energetycznych poprzez wykorzystanie milionów pojazdów elektrycznych jako akumulatorów na kołach, które dostarczałyby energię z powrotem do sieci, gdy jest ona najbardziej potrzebna.
Inna rzecz, że jak dotąd powstało niewiele modeli elektrycznych, które są zdolne do dwukierunkowego ładowania, chociaż producenci są gotowi do wdrożenia tego systemu w szerszym zakresie.
Jakie są konkretne warunki, które wyznaczył Octopus, aby zmotoryzowani mogli skorzystać z "darmowej energii"? Przede wszystkim konieczny jest zakup ładowarki typu Wallbox Quasar 1VG2 oraz specjalnego licznika energii elektrycznej. Do tego dochodzi zezwolenie na wyeksportowanie energii do sieci energetycznej.
W praktyce pojazd musi być podłączony do sieci każdego dnia przez 6 godzin, lub co kilka na 12 godzin, i oddawać ok. 333 kWh miesięcznie.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze