Ścigacz.pl

W zeszłą środę miała miejsce oficjalna prezentacja nowości Ducati na sezon 2020. Szef firmy Claudio Domenicali, obok maszyn, które wchodzą właśnie do produkcji, wymienił również dwa modele koncepcyjne. Przyjrzyjmy się bliżej najciekawszemu z nich, czyli Desert X - podróżnemu enduro w starym stylu.

Prezes Domenicali poprosił szefa działu projektów Ducati Andreę Ferraresi o przygotowanie koncepcji dwóch maszyn, które nie miałyby odpowiedników w katalogu marki i byłyby jednocześnie możliwe do zrealizowania. Wynikiem prac zespołu designerów są dwa modele w stylu retro, oparte na istniejących już maszynach z rodziny Scrambler - 800 i 1100. Pierwszy z nich to Motard, będący nowoczesnym podejściem do tradycji wyścigowych motocykli ścigających się na piaszczystych torach. Byłby on zbudowany na ramie i podzespołach Scramblera 800.

Nas dużo bardziej interesuje jednak drugi z przedstawionych konceptów - Desert X. Trwająca moda na styl vintage oraz niedawny sukces Moto Guzzi V85 na pewno nie uszły uwadze szefostwa Ducati. Pomysł na własne retro-enduro polega na połączeniu ramy i silnika Scramblera 1100 z wysoką dzielnością terenową i estetyką nawiązującą do stylu z przełomu lat 80 i 90. Jak widać na przedstawionym renderze, jedną z głównych inspiracji była Cagiva Elefant 900ie, napędzana silnikiem Ducati, na której w 1990 roku Edi Orioli wygrał rajd Paryż-Dakar. 

Scrambler 1100 Special wydaje się znakomitą bazą dla tego typu maszyny. Chłodzony powietrzem dwuzaworowy L-twin o pojemności 1079 cm3 dysponuje optymalną mocą 86 KM i zachwyca swoim charakterem, o czym mieliśmy się już okazję przekonać. Aktualne podwozie jest wystarczające do jazdy po szutrach, jednak Desert X z pewnością będzie potrzebował dużo większego skoku i prześwitu. Pojawi się również 21-calowe przednie koło w miejsce 18". 

Na wizualizacji widzimy "bananowy" wahacz oraz mocno zadarty do góry tłumik Termignoni. Z tyłu umieszczono "dakarowe" dodatkowe zbiorniki paliwa, choć mało prawdopodobne, by znalazły się one w wersji produkcyjnej. Nie zabraknie natomiast na pewno większego zbiornika głównego - obecny ma tylko 15 litrów, zdecydowanie za mało dla długodystansowej maszyny turystycznej. Kolejne zmiany to wzmocniona pod bagaż i pasażera tylna część ramy oraz niewielka owiewka.

Choć Claudio Domenicali na prezentacji nowości Ducati pokazał tylko szkice Desert X i Motarda, to zapowiedział, że prototypy są już gotowe. Będą one pokazane na stoisku bolońskiej marki na nadchodzących targach EICMA. Opinie zebrane od gości i dziennikarzy będą uwzględnione przy dalszych pracach nad tymi projektami. Premiery rynkowej możemy się więc spodziewać najwcześniej za rok.