Kłaść motocykl, czy hamować do końca? Motocykliści podzieleni w ocenie wypadku z Lublina
Motocyklista wyszedł z tego zdarzenia cało, nie ucierpiał też nikt postronny, choć sytuacja wyglądała dramatycznie. Internauci spierają się czy warto było kłaść motocykl, czy może motocyklista powinien hamować do samego końca?
Zdarzenie, którego zapis zobaczycie, miało miejsce w piątek około godziny 14:00. Kierujący samochodem nie zachował należytej ostrożności podczas włączania się do ruchu. Motocyklista widząc zagrożenie położył motocykl, a ten pofrunął w stronę chodnika i pieszych.
Komentujący natychmiast podzielili się na dwa obozy - jedni uważają, że motocyklista zachował się prawidłowo kładąc motocykl i ratując się w ten sposób z opresji. Inni wskazują, że opony dają większy opór niż owiewki, zatem ostre hamowanie mogłoby zatrzymać maszynę skuteczniej. Wielu z nich wskazuje, że w takiej sytuacji nie ma w ogóle mowy o kalkulowaniu, ponieważ działa instynkt. A jakie jest wasze zdanie?
Komentarze 21
Pokaż wszystkie komentarzebez muzg w aucie i kamikaze na moto w takim ruchu się nie odkręca manetki trochę wyobrazni i zdarzenia by nie było
OdpowiedzJak nie jeździsz to nie widzisz że tu do Motocyklisty nie ma się o co przypier…
OdpowiedzDe facto w kierunku odpowiedzi na pytanie : Gość na ścigaczu miał mało czasu na hamowanie awaryjne dodatkowo na brudnym asfalcie przy 7 na plusie. Niektórzy np. ci jak ten Gość przy dzwonie, po ...
OdpowiedzMożna zaobserwować że w tych 3 sekundach od momentu gdy wyjechało audi biker już ustawiał motocykl bokiem hamując awaryjnie i ostatecznie musiał zdecydować czym uderzy i jak zdoła się ewakuować. ...
OdpowiedzMotocyklista pokazal technikę jazdy z czasów kiedy motory nie miały chamulców. Ewidentnie brakowało doświadczenia i rozsądku. Kazdy poznając swoją maszyne powinien ćwiczyć chamowanie do ...
OdpowiedzMając 2 sekundy na hamowanie, a widać ze hamuje. To Motocyklista lepiej już nie mógł się zachować. A motory to są w kosiarkach inteligencie... takie komentarze sobie wsadź w ...... zerze.
OdpowiedzMoja Honda i ja nie mieliśmy żadnych szans na zmianę pasa czy awaryjne hamowanie. Widziałem w okół pieszych i właściwie nie miałem innego wyjścia. Zszedłem na kolano zaciskając oba hamulce aby ...
OdpowiedzBez torowego wyćwiczenia dozowania siły hamowania przodem coby wiedzieć na ile można sobie pozwolić, pozostaje panika przodem (czyli natychmiastowy szlif) albo tyłem (niby trochę bezpieczniej bo ...
Odpowiedz