Ka¿dy koñ za wysoki, czyli kl±twa krótkich koñczyn
Motocykle to nie rowery, nie mają różnych rozmiarów ram w obrębie tego samego modelu. Nie mają też łatwej regulacji wysokości siodła i kierownicy. Jak wszystko, co jest projektowane jednym rozmiarze, są optymalnie dopasowane do potrzeb użytkowników o średnim wzroście. Ci mniejsi mają problem z wejściem i utrzymaniem maszyny stopami na podłożu. Ci wyżsi składają się w chińskie osiem i gniotą niemiłosiernie, na dłuższych trasach przeklinając całe boskie dzieło stworzenia.
Tutaj akurat mamy przykład motocyklisty krótkiego rozmiarami, ale naprawdę wielkiego duchem. Jego zmagania z pojazdem powodują niemal fizyczny ból u oglądającego. To, co dla wyższych kierowców jest kwestią jednej czynności, tutaj jest celebrowane w kilku długich sekwencjach. Pozornie śmieszne, o czym świadczy rechot nagrywających sytuację osobników. My jednak bardzo doceniamy dzielnego motocyklistę - w końcu usiadł i pojechał. O to przecież chodzi!
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze