Podczas wyścigowego weekendu na Ironman GNCC przewinęło się ponad 2000 zawodników, w tym Russell na KTMie 150.

Kailub Russell zdobył mistrzostwo w amerykańskiej serii Grand National Cross Country na dwie rundy przed końcem serii, pokonując swojego zespołowego kolegę Charlie Mullinsa. Russell był w tym roku wyraźnie mocniejszy od konkurencji, wygrywając 9 z 13. wyścigów. W międzyczasie jeżdżący dla Shane’a Wattsa (ex-zawodnika i rewelacyjnego trenera w Stanach) Rory Mead doznał bardzo poważnego urazu kręgosłupa. Kailub Russell postanowił wesprzeć powrót do zdrowia i przy współpracy z fabrycznym zespołem KTMa oraz z wyżej wspomnianym Wattsem, zbudowali wyścigowy motocykl na bazie małego, dwusuwowego KTMa 150XC. Motocykl będzie zlicytowany pod koniec sezonu, a pieniądze przekazane na fundację wspierającą Rory Meada oraz częściowo także pokrywające koszty występu Russella na tegorocznej Sześciodniówce.

Russell udowodnił, że w offroadzie małe dwutakty są nadal bardzo konkurencyjne, wygrywając ostatnią rundę serii. Żeby łatwiej było wyobrazić sobie jaki to wyczyn mocne, wystarczy dodać, że aktualny Mistrz Świata Enduro w klasie E2 Alex Salvini, ukończył wyścig poza pierwszą 10. 

Chciałbym podziękować wszystkim, którzy mówili, że na 150. nie da się wygrać. To wy daliście mi motywację, żeby dać z siebie wszystko. Jestem bardzo podekscytowany wygraną i tym, że pomagamy Rory Meadowi - powiedział na podium Kailub Russell.

Podium dopełnili Josh Strang oraz ex-motocrossowiec Ryan Sipes. Dla Sipesa było to pierwsze podium w GNCC.