Temat wyboru najlepszego motocykla to temat rzeka, a jeśli ma być uniwersalny, trochę na drogę, trochę w teren, to już można by książki pisać. Jedno co można śmiało stwierdzić, to że nie ma motocykla idealnego, który robiłby wszystko, więc zawsze trzeba pójść na jakiś kompromis.

No ale właśnie, jak duży jest kompromis. A konkretniej jak dużo dzieli enduro KTMa z ciężkim enduro BMW. Marcin już raz zrobił takie porównanie.

Ale BMW było na pół-terenowych oponach, więc nie do końca było to sprawiedliwe. Tym razem BMW ma typowo terenową agresywną kostkę, więc porównanie jest bardziej "uczciwe". Dodatkowo do testu autor zaprosił byłego Wice Mistrza Polski Enduro Zbigniewa Lecha i kilku znajomych z większymi i mniejszymi umiejętnościami w enduro. Całość filmu dopełnia zabawny przejazd pitbikem, ale jak to wyszło i czy pitbike może być szybszy od offroadowego KTM-a już musicie zobaczyć sami: