Julien Dupont i enduro w strefie ciszy
Być może tak będzie wyglądało enduro przyszłości. Julien Dupont i Léo Nobile udowadniają, że radość z jazdy można czerpać w niemal… kompletnej ciszy. Kluczem do tej radości jest rzecz jasna elektryczny motocykl offroadowy (bo zakładamy, że wolicie cisnąć, a nie pedałować).
Temat motocykli offroadowych w górach jest rzecz jasna bardzo drażliwy. Motocykliści uwielbiają jeździć w górach, ale lista przeciwników naszej obecności w górach pozostaje długa i nieprzejednana. Ilość miejsc do jazdy kurczy się w całej Europie, co ma przełożenie na spadek zainteresowania motocyklami enduro. KTM jest jednym z producentów, którzy nowymi modelami takimi jak Freeride E i kampaniami promocyjnymi próbują zmienić postrzeganie offroadu. Elektryczne pojazdy nie hałasują i nie smrodzą. Niestety to za mało do czerpania nieskrępowanej radości z jazdy motocyklem po górach. Po pierwsze same motocykle nie mają jeszcze wystarczającego zasięgu pozwalającego na zapuszczenie się dalej od bazy, a po drugie zawsze znajdzie się ktoś, komu będzie przeszkadzała sama obecność pojazdów mechanicznych i to że "niszczą" one podłoże. Czas pokaże na ile zdadzą się wysiłki producentów elektrycznych.
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeCisza nikt nikogo nie przekona do motocykli na szlakach turystycznych. Jak motocykle bêd± ciche to pojawia sie g³osy ze s± niebezpieczne bo poruszaj± sie za szybko i nikt nie s³yszy ¿e sie ...
Odpowiedz