Jonny Walker wygrywa mordercze Hell's Gate 2015
Tegoroczna edycja Hell’s Gate okazała się wyjątkowo ciężka dla zawodników. Mocno nasiąknięte wodą podłoże, mnóstwo zalegającego śniegu, a do tego przelotne opady śniegu wygenerowały wyjątkowo trudne warunki do ścigania się w górach wokół Il Ciocco.
Po praktycznie bezbłędnej jeździe zawody wygrał Jonny Walker, który był w wąskiej grupie zawodników typowanych przez nas do zwycięstwa. "To było prawdziwe piekło. Myślę, że to najcięższy wyścig, w jakim kiedykolwiek startowałem", powiedział na mecie zmęczony Walker. "Przez cały dzień nawet przez chwilę nie było łatwo. Jedynym sposobem na dojechanie do mety było uniknięcie problemów. Na szczęście udało mi się i to pozwoliło mi odnieść zwycięstwo. To niesamowite uczucie nareszcie wygrać we Włoszech po czterech latach nieudanych prób".
Zawody Hell’s Gate to pierwszy przystanek w kalendarzu hard enduro 2015, i impreza zgodnie ze swoją nazwą okazała się dla uczestników prawdziwym piekłem. Podczas wczorajszej edycji imprezy zawodnicy musieli zmierzyć się z morderczą, zalaną trasą, niską temperaturą i deszczem, który zamieniał się w opady śniegu. Tak ciężkich warunków w Toskanii jeszcze nie było i prawdopodobnie były to najtrudniejsze warunki do jazdy w dwunastoletniej historii Hell’s Gate.
Jonny Walker od samego początku zawodów pokazywał, że jest w świetnej formie wykręcając najlepsze czasy na porannych odcinkach specjalnych. Jednak błąd na ostatnim pomiarze czasu kosztował Brytyjczyka stratę 20 minut i spadek na siódmą pozycję. Skorzystał z tego debiutujący Mario Roman, który zdobył pole postion przed wieczornym wyścigiem.
Po starcie głównego etapu początkowo na prowadzenie wysunął się Roman, ale szybko musiał ustąpić miejsca mocno naciskającemu Alfredo Gomezowi. Zawodnik Husqvarny próbował uciec swoim rywalom, jednak kiedy zgubił siedzenie, jego motocykl zaczął zaciągać wodę. Gomez został jedną z pierwszych ofiar bezlitosnej pogody i musiał wycofać się z dalszej jazdy.
Wtedy prowadzenie objął Graham Jarvis, który również nie zdołał uniknąć kłopotów i utopił swój motocykl na legendarnym wodospadzie Cascata. Mimo próby kontynuowania walki, Jarvis musiał wycofać się z wyścigu na trzecim okrążeniu.
Gdy nareszcie szczęście uśmiechnęło się do Walkera, Brytyjczyk nie miał zamiaru tego zmarnować. Jonny jeszcze pod koniec pierwszej pętli objął prowadzenie i ani myślał go komukolwiek oddać. W przeciwieństwie do swoich rywali zdołał ustrzec się poważnych błędów i utrzymując bezpieczną przewagę nad resztą stawki dowiózł zwycięstwo do mety.
Za jego plecami trwała zacięta walka o drugie miejsce między Romanem a Larsem Enocklem. Ku uciesze kibiców żaden z tych zawodników nie miał zamiaru odpuścić i jeszcze kilkakrotnie wymieniali się między sobą pozycjami.
Lepiej u podnóża "piekielnej góry" poradził sobie pochodzący z Hiszpanii Mario, któremu przypadło drugie miejsce. Zgarniając kolejne po zawodach Extreme Lagares 2014 podium Roman staje się poważnym graczem w branży hard enduro.
Mimo, że Enockl musiał uznać wyższość Hiszpana w walce o drugi stopień podium to i tak zdobył swoje pierwsze w karierze miejsce na podium na tak prestiżowych zawodach.
Podium - Hell's Gate 2015
1. Jonny Walker
2. Mario Roman
3. Lars Enockl
Źródło: Red Bull
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze