Jazda na suwak obowiązkowa
Nowelizacja rozporządzenia dotyczącego znaków drogowych ma wprowadzić znak regulujący jazdę na suwak.
W ostatnich miesiącach można zaobserwować rosnącą świadomość dot. sensowności jazdy na suwak. Nadal jednak na drodze znajdą się "szeryfowie" blokujący pas oraz osoby nie wykorzystujące całej jego długości. Nowelizacja rozporządzenia dotyczącego znaków drogowych (Dz.U. z 2002 r. nr 170, poz. 1393 ze zm.) przygotowywana przez Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa ma prawnie uregulować jazdę na suwak.
Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna w obecnej chwili jazda na suwak jest sugerowaną zasadą ruchu (także poprzez znak). Po zmianach zasada ma być obowiązkowa, a niezastosowanie się do niej będzie karanym przez mandat wykroczeniem. Co więcej: w przypadku stłuczki winnym będzie kierowca, który nie przestrzegał kolejności. Koniecznością będzie także dojechanie do końca pasa, nie jego zmiana w połowie (co zabiera miejsca i powoduje korki).
W ramach nowelizacji ministerstwo pracuje także nad wprowadzeniem sekundników przy światłach drogowych. Takie sekundniki funkcjonowały chociażby we Wrocławiu, jednak po przeprowadzeniu badania w 2014 roku w Grudziądzu okazało się, że są one niebezpiecznie i na chwilę obecną zdelegalizowane. Ministerstwo najwyraźniej przemyślało ten fakt i sekundniki wrócą do łask.
Jedynym problemem jest termin: nowelizacja ma zostać wprowadzona dopiero pod koniec 2018 roku. A do tego czasu wiele może się zmienić. Moim zdaniem większość kierowców sama dojdzie do wniosku, że jazda na suwak ma sens.
Źródło: Gazeta Prawna
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeA ja się dziwie że Polacy jeszcze parawanów nie rozjebali na skrzyżowaniach.
OdpowiedzTestowanie sekundników w Grudziądzu jest jak testowanie Porsche na drogach Grenlandii. Też łatwo uznać je tam za niebezpieczne :)
OdpowiedzByłem w weekend w Płocku i sekundnik przy światłach nadal są i działają. Bardzo dobre i ułatwiające życie rozwiązanie. Kierowcy mogą dojść do wniosku że jazda na Suwak jest ok ale przy stłuczce ...
OdpowiedzMa i nadal będzie miał pierwszeństwo, gdyż znak dotyczy jadącego pasem ruchu na który chce wjechać ten z pasa który się kończy. Nikt nie ma prawa zmieniać art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Nie ma i nie będzie wyścigów kto pierwszy ten lepszy. Zapraszam na http://mrerdek1.blogspot.com/2016/09/67-jazda-na-suwak-wahado.html
OdpowiedzDlatego wprowadzono przepis, który to delikatnie zmienia. Nie we wszystkich przepisach ruchu drogowego obowiązuje reguła prawej dłoni, np. na rondzie, gdzie ustępujemy wszystkim z lewej strony, prawa ustępuje nam. Po to stworzony jest ten przepis, żeby na drogach zapanował porządek, a nie marna kultura której połowa kierowców nie posiada (nie zależnie od marki auta).
OdpowiedzNie ma takiego przepisu, że prawa ustępuje nam. To wynika jedynie ze znaków, a nie z reguły prawej ręki. Jeżeli chcesz zjechać z lewego pasa na prawy musisz przepuścić tych, którzy już są na prawym pasie, choćby jeździli w kółko. Inną kwestią jest umiejętność jazdy po rondzie. Poruszanie się prawym pasem powinno służyć tylko wyjazdowi na najbliższym zjeździe. Gdyby każdy jechał lewym pasem i zmieniał go bezpośrednio przed planowanym zjazdem, to nie byłoby problemów w poruszaniem się po rondzie.
OdpowiedzNa rondzie ustępujemy tym z lewej strony tylko jeśli jest znak ustąp pierwszeństwa, w przeciwnym wypadku jadąc lewym pasem na rondzie ustępujesz pierwszeństwa jadącemu prawym (np. jak chcesz zjechać) lub wjeżdżającemu na rondko (skrzyżowanie o ruchu okrężnym).
Odpowiedz