Jaka wysokość mandatu za stłuczkę parkingową? Od 1 stycznia 2022 jest znacznie drożej
8 lutego w centrum Sosnowca miała miejsce sytuacja, jakich wiele. W trakcie manewrów kierowca uszkodził inny, zaparkowany pojazd, ale zamiast pozostawić właścicielowi uszkodzonego samochodu notatkę z kontaktem telefonicznym, po prostu odjechał.
Przed zmianą taryfikatora mandatów takie zachowanie oznaczało oczywiście ryzyko, ale kara nie była specjalne dotkliwa. Teraz jest znacznie drożej.
Miejski monitoring nagrał zdarzenie, jak również fakt, że mężczyzna zauważył skutki swoich poczynań, a nawet wysiadł z samochodu i obejrzał uszkodzenia pojazdów. Nagranie pozwoliło zidentyfikować kierowcę z Sosnowca.
Mundurowi ustalili jego dane jeszcze tego samego dnia i wieczorem dotarli do mężczyzny. 70-latek był zaskoczony widokiem policjantów. Sprawca przyjął kare grzywny w wysokości 4 tys. złotych, jaką nałożyli na niego mundurowi.
Zgodnie z nowym taryfikatorem mandatów obowiązującym od 1 stycznia 2022 r., za tego rodzaju wykroczenia maksymalna kara nałożona przez funkcjonariusza może wynieść nawet 6 tys. złotych.
To znacznie więcej niż przed zmianą przepisów, kiedy sprawca kolizji, który oddalił się z miejsca zdarzenia, był zagrożony mandatem w wysokości 500 zł oraz 6 punktami karnymi.
Liczba punktów nie uległa zmianie, ale dziś za stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym kierowcy grozi co najmniej 1000 zł mandatu. Do tej kwoty policjant dopisuje karę przypisaną przyczynie kolizji, stąd mandat może być nawet kilkukrotnie wyższy.
Warto przy okazji rozwiać często pojawiające się wątpliwości, a mianowicie, czy stłuczka na parkingu to kolizja drogowa? Co do zasady to zdarzenie drogowe jak każde inne, co oznacza również, że postępowanie sprawcy nie powinno odbiegać od przypadku kolizji na drodze.
Różnica występuje w roli policji, bo nie każdy parking jest traktowany tak samo, a to oznacza, że stłuczka nie musi kwalifikować się do mandatu karnego. Jeśli parking jest drogą wewnętrzną podlegającą wyłącznie zarządcy, zaś sprawca nie przyznaje się do winy, policja nie ma prawa nikogo ukarać!
Oczywiście mówimy cały czas o drobnej stłuczce, czyli sytuacji, w której nie nastąpiło zagrożenie życia lub zdrowia. Niestety w takich okolicznościach nie możemy też liczyć na likwidację szkody z OC sprawcy.
Sytuacja wygląda inaczej, jeśli parking oznaczony jest jako "strefa ruchu" i obowiązują na nim normalne zasady ruchu drogowego, łącznie z rolą policji, która wyjaśnia okoliczności zdarzenia, ustala sprawcę i wymierza kary.
Warto pamiętać o tej różnicy, a także o surowszych karach dla kierowców, którzy próbują uniknąć konsekwencji finansowych drobnych zdarzeń drogowych.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeZrozumiałe jest kolizja w ruchu drogowym. A jak jest na parkingu nie należącym do ruch drogowego. Czy mandat jest taki sam jak ruchu czy są jakieś widełki i od czego to zależy. Miałem stłuczkę ...
Odpowiedz