Jaka podwy¿ka za badania techniczne pojazdu? Rz±d chcê ¿eby cena znacznie wzros³a
Zmiany nie dotyczą wyłącznie opłaty za obowiązkowe badanie techniczne. Ministerstwo Infrastruktury ma nowe pomysły zapisów w ustawie Prawa o ruchu drogowym. Niestety nie są to pomysły, które spodobają się kierowcom. Przede wszystkim chodzi o podwyższenie opłaty o 100 procent.
Nowe reguły przeprowadzania przeglądów rejestracyjnych mają na celu zwiększenie kontroli nad przebiegiem procesu. Chodzi m.in. o obowiązek wykonywania zdjęcia pojazdu, co potwierdzi jego obecność na przeglądzie. Dokumentacja fotograficzna ma być przechowywana przez 5 lat.
Ale pojawiły się również innowacje, które powinny ułatwić życie właścicieli pojazdów. To m.in. większa elastyczność, co do terminów badań. Do tej pory, jeśli właściciel zrobił przegląd np. 2 tygodnie przed wyznaczoną datą, w zasadzie tracił te pół miesiąca, ponieważ o tyle skracał się okres wyznaczony od poprzedniego do kolejnego przeglądu. Według resortowego projektu wykonanie badań możliwe będzie nawet 30 dni przed wyznaczonym terminem, a zapisana data ma być zgodna z tą określoną w dokumentach.
Jeśli chodzi o kary, to przekroczenie terminu o 30 dni będzie oznaczać, że właściciel zapłaci za badanie dwa razy więcej. Co istotne, wskazane 30 dni są pewnym ustępstwem, bo każdemu może zdarzyć się drobny poślizg. Jeśli właściciel spóźni się mniej niż wyznaczony okres, kara za brak przeglądu nie będzie naliczana.
Ale pojazd bez badania technicznego do 30 dni po terminie i tak może wygenerować duże straty w przypadku spotkania ze stróżami prawa. Dotychczas podczas kontroli przez policję lub GITD i stwierdzenia faktu, że pojazd nie posiada ważnego badania, brak przeglądu technicznego był karany mandatem w wysokości 500 zł.
Kontrolujący może oczywiście zatrzymać dowód rejestracyjny pojazdu. Jeśli oceni, że pojazd stanowi zagrożenie dla ruchu drogowego, może zostać odholowany na koszt jego właściciela. Ale kwota mandatu za brak przeglądu zmieniła się po 1 stycznia 2022 r. Teraz kierowcom grozi kara od 1500 do nawet 5000 zł.
Ceny na stacjach diagnostycznych nie zmieniły się od 2004 roku, a przecież wszystko drożeje. Trudno oczekiwać, że nadal będziemy płacić 62 zł za motocykl i 50 zł za motorower, ale czy stawki powinny od razu wzrosnąć aż dwukrotnie?
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzeMoje badanie w tym roku: wje¿d¿am, gaszê moto, podchodzi mi³y starszy Pan i od razu "o Panie na motocyklach to ja siê nie znam i nie wsiadam nawet, ale widzê, ¿e ³adny zadbany", poda³em tylko ...
Odpowiedznawet te 62 z³ to du¿o bo wszystkie moje kontrole wygl±da³y tak samo : kierunki , ¶wiat³a , hamulce i klason - ca³a praca max 10 minut - wiêc stawka 62 z³ za 10 minut pracy to trochê wygurowana - ...
Odpowiedz