Jak bezpiecznie zacz±æ sezon 2019? Nie daj siê zaskoczyæ!
Większość imprez oficjalnie rozpoczynających sezon odbywa się w kwietniu, ale co bardziej niecierpliwi motocykliści śmigają już od kilku tygodni. Przypomnijmy kilka zasad, które pozwolą uniknąć pułapek czyhających na nas w najbardziej zdradliwym okresie roku - wczesną wiosną.
Doświadczeni motocykliści zdołali już zazwyczaj wyrobić w sobie jedną, bardzo ważną cechę - cierpliwość. Cierpliwość do pogody, cierpliwość do warunków. Zupełnie jak taternicy z długim stażem, którzy potrafią zwalczyć pokusę wyjścia w góry przy nawet małym cieniu wątpliwości co do aury. Zimowy post bardzo źle robi zwłaszcza młodym, gorącym głowom, a także świeżym posiadaczom prawa jazdy i właścicielom nowo zakupionych maszyn.
Pierwsze słoneczne dni bardzo zachęcają, by wyciągnąć maszynę z garażu, zetrzeć z niej kurz i ruszyć przed siebie. Niestety, przełom zimy i wiosny jest pod względem pogody i temperatury bardzo niestabilny. Wyjeżdżając w pełnym słońcu możemy wracać przy dużym zachmurzeniu, a nawet w opadach śniegu lub śniegu z deszczem. Warto więc sprawdzić długoterminowe prognozy i ocenić, czy opłaca się wyciągać motocykl na pół dnia ze słońcem, a następnie czekać kilka tygodni na kolejną okazję. Jeśli jednak nasz motocyklowy zew krwi jest zbyt mocny, trzymajmy się pewnych dobrze znanych zasad.
1. Zadbaj o siebie - odzież i ćwiczenia
W całym tym motocyklowym zamieszaniu to ty jesteś najważniejszy. Ty masz mieć maksimum przyjemności z jazdy, ty masz nie zrobić sobie krzywdy i ty powinieneś dbać o swoje zdrowie, by jak najdłużej cieszyć się ulubionymi aktywnościami - także tymi na dwóch kołach. Dobrze jest więc mieć jak najlepsze ciuchy do jazdy w niskich temperaturach, które pozwolą uniknąć przewiania, wychłodzenia i towarzyszących im następstw. Bielizna termoaktywna, wielowarstwowa kurtka i spodnie z podpinką, ocieplana kominiarka, grube rękawice, wysokie buty i oczywiście szczelnie zamykany kask - to powinien być zestaw obowiązkowy. Wczesny reumatyzm to nic fajnego. Późny zresztą też.
Ważna jest również odpowiednia forma fizyczna. Jeśli w zimie regularnie szalałeś na stokach narciarskich, to powinieneś być w odpowiedniej kondycji. Jeśli jednak postawiłeś na kapcie, telewizor i piwo, rozruszaj się nieco. Wykonuj regularnie krótkie zestawy prostych ćwiczeń, które pozwolą przygotować twoje mięśnie, stawy i ścięgna na zmagania z motocyklem. Będziesz prowadził pewniej i spokojniej. Co więcej, dobrze rozciągnięte ciało lepiej zniesie ewentualny upadek, o który w tym okresie jest dużo łatwiej.
2. Zadbaj o maszynę
Nie zrobiłeś jesienią przeglądu z wymianą płynów i filtrów, a teraz nie możesz przeskoczyć kolejki do serwisu? Poczekaj - jazda na starym oleju na pewno nie będzie czymś, za co twój motocykl będzie ci dziękował. Dlatego bardzo polecamy serwisowanie swoich maszyn tuż po zakończeniu sezonu. Jeśli masz w pełni sprawną i przygotowaną maszynę, sprawdź akumulator, dopompuj koła i w drogę! Po powrocie również sprawdź stan pojazdu, zwłaszcza pod względem zanieczyszczeń. Naniesiony na asfalt piach jest bardzo często zmieszany z resztkami soli drogowej. Warto więc umyć motocykl od spodu po skończonej jeździe.
3. Rozgrzej się, potrenuj
Ostre wyrwanie spod bramy i wjazd w pierwszy zakręt w stylu MotoGP nie są najlepszym pomysłem. Daj swojemu organizmowi przypomnieć sobie, jak pracować na motocyklu - właściwe odruchy wrócą bardzo szybko. Na nowo zaprzyjaźnij się z masą swojego pojazdu. Potrenuj na nieuczęszczanym kawałku placu wolne manewry, balans, patrzenie w zakręt. Zrób kilka awaryjnych hamowań, by zobaczyć, jak pracują hamulce, zwłaszcza w trudnych warunkach drogowych.
4. Nie licz na innych, powstrzymaj sam siebie
Pierwsze primo, drugie primo i trzecie primo-ultimo: wczesną wiosną jesteś na drodze jeszcze bardziej niewidzialny, niż zazwyczaj. W lutym/marcu kierowcy aut zdążyli już zupełnie zapomnieć o zjawisku jednośladów, a pierwszy kontakt w nowym sezonie bywa dla nich bardzo zaskakujący. To ich zaskoczenie może ci wyrządzić ogromną krzywdę, miej więc oczy dookoła głowy i planując manewry w sąsiedztwie puszek zawsze stawiaj na najgorszy scenariusz.
Kwadrat i pion - to najwięksi sprzymierzeńcy wiosennej jazdy motocyklem. Nie szukaj idealnych wejść w zakręt, efektownych łuków i ekstremalnych pochyleń. Wczesna wiosna to czas jazdy co najwyżej turystycznej. Zimne opony, dziury w asfalcie po okresie mrozów i tony naniesionego piachu potrafią skutecznie zmieść z planszy.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze