Jak bardzo efektownie płoną akumulatory w pojazdach elektrycznych podczas ładowania...
Dotychczas pojazdy były napędzane benzyną. Benzyna jest środkiem łatwopalnym, więc w trakcie wypadku lub podczas nieumiejętnego tankowania na stacji może się zapalić. Od lat był to problem w motor sportach, a ogień odebrał życie większej liczbie kierowców, niż inne obrażenia podczas wypadków. Elektryczność miała przynieść ulgę, bo pojazdy miały być prostsze i mniej kapryśnie. W szczególności miały nie być bombami na kołach, wypełnionymi dziesiątkami litrów łatwopalnych substancji.
Motocykle nie miały tych problemów z paliwem, co samochody. Motocykliści nie są zamknięci w metalowych klatach, dodatkowo przypięci do nich pasami. Teraz motocykliści i kierowcy samochodów stają przed wspólnym problemem: zapalaniem się akumulatorów z powodu przeładowania lub przegrzania. Chociaż producenci zabezpieczyli się przed tymi zagrożeniami, to w rzeczywistości nie ma rzeczy niemożliwych. Do eksplozji baterii może dojść, gdy zostanie ona przeładowana. Dlatego producenci instalują w akumulatorach system BMS (battery management system). System ten monitoruje napięcie, temperaturę oraz parę innych parametrów i odcina prąd, gdy wykryje odchylenia od bezpiecznych wartości. Żeby uniknąć przeładowania akumulatora, wiele pojazdów dopuszcza ładowanie tylko do 80% maksymalnej pojemności. Żeby uniknąć przegrzania, system BMS zarządza specjalnym układem chłodzenia, który może wykorzystywać powietrze lub specjalną ciecz chłodzącą.
Napęd elektryczny, zasilany z systemu akumulatorów, ma jednak przypadłości, typowe dla otaczające nas, niedoskonałego świata. Może wystąpić w nim awaria, może zostać amatorsko zmodyfikowany lub może - po prostu - ulec uszkodzeniu w wyniku wypadku. Każdy, kto miał do czynienia z mechaniką motocyklową, wie, jak bardzo niefachowi mechanicy i domorośli amatorzy mogą zepsuć różne rzeczy w motocyklu. Łatwość budowania pojazdów elektrycznych sprawia, że nowe modele próbują budować coraz to nowe firmy, nie zawsze mające do tego właściwe predyspozycje. Oto film, pokazujący, do czego może doprowadzić usterka w systemie zasilania pojazdu elektrycznego:
Długi czas ładowania pojazdów elektrycznych sprawia, że trudno oprzeć się pokusie ładowania ich podczas postoju w domu. Niestety, zdarzały się już przypadki, w których za przyczynę pożarów uważano zapalenie się pojazdu elektrycznego:
To z pewnością argument w rękach osób, które uważają, że jeszcze za wcześnie na elektryczne motocykle lub które mówią, że takie jednoślady nie mają miejsca w motocyklowej rodzinie. Być może przyszłość jest elektryczna, ale dobrze byłoby dochodzić do niej ostrożnie, testując najpierw w praktyce różne rozwiązania i osiągając wiarygodny poziom bezpieczeństwa.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze