Instant karma! Burak grozi motocykliście, kończy w kajdankach! [FILM]
Takie filmy lubimy. Mimo nieprzyjemnego rozwoju wypadków i wiszącego w powietrzu zagrożenia, oprawca dostaje za swoje niemal natychmiast.
Jak łatwo się domyślić, ten film pochodzi z Rosji. Ale sytuacja jest na tyle typowa, że bez problemu mogłaby zdarzyć się także w Szczecinie, czy Krośnie. Tępak o nieskalanej intelektem twarzy najpierw próbuje wymusić na motocykliście, aby ten, wbrew przepisom, ustąpił miejsca, a kiedy to nie działa, posuwa się do gróźb, a potem atakuje fizycznie i odjeżdża.
Tak się na szczęście składa, że całe zajście widzi policja, która, po krótkim pościgu zatrzymuje czerwone mitsubishi. Konfrontacja z buraczanym kierowcą musi być chyba dość trudna, bo już za chwilę ten dostaje gustowne bransoletki, będące na standardowym wyposażeniu policji.
Czasem karma to suka, ale nie tym razem.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeArtykuł dość stronniczy bo motocyklista też był złośliwy, miał miejsce na pasie do skrętu w lewo a pas który zajął służył też do jazdy na wprost - odrobina dobrej woli o zrozumienia na drodze, ...
OdpowiedzCzasem proste rzeczy jak myślenie nie tylko o sobie na drodze wystarczą a można uniknąć wielu niepotrzebnych sytuacji. Zawsze staram się tak stawać, żeby zostawić miejsce, zazwyczaj puszka się zmieści i nie ma problemów. Pewnie, że nie muszę ale skoro mogę, to w czym jest problem? Chcemy, żeby kierowcy nam zjeżdżali, robili przejazd itd. warto traktować takie grzeczności dwukierunkowo.
OdpowiedzMotocyklista "był zlosliwy", czyli można było mu przywalić w lusterko i zaczepić autem o nogę? @Stalowy, serio to sugerujesz i nazywasz obiektywizmem? :) Czyli jeśli np. przechodzisz przez ulicę po przejściu dla pieszych, a ktoś "na zielonej strzałce" chce skręcić w prawo i pokrzykuje żebyś się cofnął, to ma prawo Cię przejechać jeśli nadal będziesz szedł na drugą stronę ulicy?
OdpowiedzLepiej się dogadać na ulicy niż mieszać do tego milicję.
Odpowiedz"Chamstwu w życiu, należy się przeciwstawiać siłom, i godnościom osobistom" jak to mówił nieodżałowany Jan Kobuszewski. Policja zadziałała w iście amerykańskim stylu. Brawo!
OdpowiedzNo sorry, ale chamskie i burackie było zachowanie motocyklisty. Co mu szkodziło zjechać 10cm na lewo? Miał miejsce. Ale nie, lepiej sprowokować kłótnie, a potem jeszcze angażować do tej policję, która sądząc po tym, że były 1 miejscu 2 radiowozy, miała inne zadania na ten moment.
Odpowiedz