III Ogólnopolska Wystawa Motocykli i Skuterów - twardo stąpając po ziemi
Jaka rzeczywiście była III Ogólnopolska Wystawa Motocykli i Skuterów? U nas już teraz pełna relacja!
Po raz trzeci w warszawskich halach targowych MT Polska odbyła się Ogólnopolska Wystawa Motocykli i Skuterów. Impreza wzbudziła ogromne zainteresowanie zarówno wśród zwiedzających, jak również wśród naszych czytelników. W komentarzach i dyskusjach padło wiele biegunowo różnych opinii na temat wystawy oraz wystawców. Jaka rzeczywiście była III Ogólnopolska Wystawa Motocykli i Skuterów? U nas już teraz pełna relacja!
Odprężenie
Po ubiegłorocznej wystawie motocykli, nad którą krążyło widmo kryzysu, tegoroczna edycja była jakby odprężona. Sytuacja przypomina nieco wiosenne porządki w dobrze prowadzonym sadzie. Kryzys niczym wprawny ogrodnik przyciął słabo rokujące pędy, pozostawiając te najlepsze. Pod dachem było przez to nieco luźniej, a w jednej z hal pozostało sporo wolnego miejsca. Mimo to było na co popatrzeć. Najlepiej zaprezentowali się tradycyjnie główni importerzy motocykli na Polskę. Odwiedzających witało wypełnione nowościami stoisko BMW. Nowy F650GS, R1200R i sześciocylindrowe K1600GT i GTL nie mogły umknąć uwadze. Tuż obok czekało bardzo ładne stoisko Triumpha, gdzie w rolach obleganych nowości brylowały Tiger 800 i 800 XC oraz Thunderbird Storm. Ducati, od tego roku importowane przez Inter Cars zaprezentowało to, co najlepsze. Były Multistrady, Monstery, nowe 848 Evo oraz rzecz jasna gwóźdź programu – Diavel. Wszędzie piękne dziewczyny, ładna oprawa, no i mnóstwo zainteresowanych.
Japończyków reprezentowały Yamaha, Honda i Suzuki. Koncern z Hamamatsu jak co roku doinwestował stoisko, na którym uwagę przykuwały nowe GSX-R 600 i 750 oraz GSR 750. Występy taneczne, piękne dziewczyny, pełna oferta motocykli i czterokołowców – fani Suzuki mogli czuć się usatysfakcjonowani. Yamaha skupiła się na użytkowym wykorzystaniu swoich pojazdów. Obok szerokiej oferty motocykli sporo było quadów zaopatrzonych w urządzenia do prac komunalnych lub w rolnictwie. Honda pokazała sporo motocykli, w tym takie nowości jak CBR600F, czy CBR250R. Szkoda, że zabrakło Crossrunnera, ale i tak odwiedzających nie brakowało.
Uzupełnieniem oferty producentów z Japonii i Europy były pojazdy pochodzące z ogólnie rzecz ujmując Dalekiego Wschodu. Zipp, SYM, CPI, Benzer, Moto Ventus, a także mniej lub bardziej polskie Almot z Junakiem i Romet. Trudno nie zauważyć, że zabrakło najtańszych pojazdów produkcji chińskiej, ale znajduje to potwierdzenie w tym, co obserwowaliśmy na runku w ostatnich miesiącach. Nadmiaru nie odnotowano, ale i nie zabrakło również quadów. Wielośadowe pojazdy pojawiły się w Suzuki, Hondzie i Yamasze, ale na terenie hali znalazły się też stoiska firm takich, jak Can-Am BRP, ATV Sweden, czy producentów dalekowschodnich.
Na imprezie pojawiły się także firmy odzieżowe i akcesoryjne. Te pierwsze w dosyć mocno okrojonym zestawie w porównaniu do lat poprzednich. Mimo tego na miejscu można było kupić odzież i kaski. Jeszcze bardziej, niż w przypadku odzieży, zubożona była reprezentacja firm akcesoryjnych, jednak głównych przedstawicieli, jak Larsson, Dynotech oraz Grandys Duo z produktami m.in. Akrapovica, czy firmy logistyczne Gefco oraz Cat LC można było znaleźć. Mimo wszystko, duże i bogato wyposażone stoiska zaprezentowali tacy producenci jak Modeka, Shoei, czy Racer. Ci zainteresowani Rukką i Schuberthem mogli znaleźć szeroką gamę tych produktów obok motocykli spod Wielkiego Skrzydła. Spory wybór odzieży różnego typu znalazło się też na stoisku Halvarssons oraz Inter Cars. Obejrzeć udało się też ciuchy Scott i akcesoria Motorex dzięki importerowi JG Sport. Na wystawie nie zabrakło wyposażenia turystycznego Touratech oraz tego, co znajdziemy pod logami Ogio, czy Thor. Swoje kaski zaprezentowała Naxa. W porównaniu z poprzednimi latami w bardzo okrojonej liczbie pojawili się Chińczycy z tanimi częściami zamiennymi.
Wielcy nieobecni
Oczywiście zabrakło Kawasaki, nie pojawiły się także znane marki takie jak Aprilia, Benelli czy też włoscy i francuscy producenci skuterów i niszowych marek offroadowych. Z pewnością dużym rozczarowaniem była nieobecność KTMa, ale wyjaśnieniem zagadki zapewne jest fakt, że impreza w Warszawie pokrywała się terminowo z największą motocyklową wystawą w czeskiej Pradze, a wszyscy wiemy, który rynek jest większy…
Stąpając twardo po ziemi
W komentarzach, które pisaliście na naszych stronach dało się wyczuć niezadowolenie z powodu nieobecności wielu wystawców, którzy obecni byli na imprezie w latach ubiegłych. W kontekście mniejszej ilości motocykli, akcesoriów i wszystkiego, czego nie udało się spotkać na imprezie, jest to całkowicie zrozumiałe. Cieszyć się wypada natomiast z faktu, iż mimo znaczącego spowolnienia obrotów w branży motocyklowej w ostatnich dwóch latach, impreza odbywa się nieprzerwanie.
Jak powiedział nam organizator Wystawy, Roland Zakrzewski z firmy Motoroni:
„Szczerze mówiąc miałem pewne obawy co do III Ogólnopolskiej Wystawy Motocykli i Skuterów. Biorąc pod uwagę sytuację na rynku motocyklowym w ostatnim czasie, po prostu bałem się, że spotkamy się z nie najlepszym zainteresowaniem odwiedzających. Do tego doszły jeszcze inne wydarzenia, które rozegrały się w ten weekend, jak mecz Legii, czy targi mieszkaniowe oraz sportów wodnych. Rozglądając się po naszej wystawie, już w piątek obawy odeszły i wiedziałem, że jest dobrze, natomiast w sobotę rzeczywiście byłem szczęśliwy. Odwiedzający zdecydowanie dopisali, z czego bardzo się cieszę. Zdecydowanie mniej niż z publiki, jestem dumny z wystawców. Niestety mniejszym wystawcom nie udało się wystawić w taki sposób, jak by tego chcieli lub w ogóle się wystawić, ale z kolei ci najwięksi pokazali się z jeszcze lepszej strony. Biorąc jednak pod uwagę obecną sytuację na rynku jednośladów, jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów, jakie udało nam się uzyskać. Według pierwszych statystyk, w halach MT Polska pojawiło się niespełna 80 wystawców, których oglądało łącznie 20 000 osób.”
Konkludując, trudno winić firmy motocyklowe za to, że spadki sprzedaży drastycznie zubożyły budżety marketingowe. Pozostaje liczyć na dobry dla wszystkich sezon 2011!
Jako redakcja Ścigacz.pl oraz ekipa Sklepu Ścigacz.pl chcielibyśmy okazać wdzięczność wszystkim, którzy pojawili się na naszym stoisku i podziękować za duże zainteresowanie naszymi gadżetami. Miło było widzieć was w tak dużej liczbie, słuchać wszystkich miłych słów, porozmawiać na najróżniejsze tematy oraz przyjmować konstruktywną krytykę. Zawsze jesteśmy otwarci na kontakt z naszymi czytelnikami, dlatego też do zobaczenia na najbliższej obstawianej przez nas imprezie!
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć hostess obecnych na targach oraz do pełnej fotogalerii z tego wydarzenia.
|
Komentarze 15
Pokaż wszystkie komentarzeEliza proszę odezwij sie... robinho1013@wp.pl gg. 23097108
OdpowiedzMusze koniecznie odnalesc pania z Suzuki, kto moze mi pomoc pisac gg. 23097108 Dzięki
Odpowiedzkto posiada namiary na panią z Suzuki pisac gg. 23097108 ;D Dzięki
OdpowiedzNa początku artykułu jest błąd: "Odwiedzających witało wypełnione nowościami stoisko BMW. Nowy F650GS, R1200R i sześciocylindrowe K1600GT" Nowy model GSa to G650GS -"G" to single, "F" to rzędowa ...
Odpowiedzeeeeee nie za fajna ta relacja... więcej zdjęć modelek niż motocykli a jak mi wiadomo była to OGÓLNOPOLSKA WYSTAWA MOTOCYKLI I SKUTERÓW!!!!!! a nie modelek i banerów reklamowych... ehh ścigacz ...
OdpowiedzEch, kolego. Wszystkie nowosci są znane od pół roku i każdy je opisał po kilka razy. Teraz to **** są większą atrakcją niż motocykle które na fotach juz wszyscy widzieli. Jak sie czepiać to z sensem - to tak na przyszłość.
OdpowiedzOsoby które maja pojazdy Romet popatrzcie w homologacje czy wasz skuter Made in Poland . Zróby ogólnopolskie forum internetowe przeciwko kłamstwom tej firmy. Ja domagam sie zwrotu pieniedzy z Tesco...
OdpowiedzZ tego co wiem Romet jest składany w Polsce z części Chińskich a Romet informuje o tym na swojej stronie. Romet nie jest taki zły.Ja zrobiłam w ciągu sezonu 5 tys. km i nie miałam z nim problemów. Jeździłam nim w zimę i odpalał bez problemu.Po 2 mies. stania w najgorsze mrozy odpalił po 5 min. prób ;) miał prawo. Wejdź na stronkę Mnicha, gość zjeździł na romecie cały świat. Bez przesady, to nie są skutery za 6 tys. czy więcej, nie wymagaj od niego nie wiadomo czego, dbaj i tyle...a jeśli chodzi o serwisy Romka to w Warszawie nie mam z trym problemów a wręcz pochwalę, przegląd i wymiana płynów w ciągu 1 dnia i za niecałe 150zł.
Odpowiedz