II etap Sealine Cross-Country: Polacy liderami!
Jacek Czachor, kapitan ORLEN Team, zwyciężył w klasie na drugim etapie Sealine Cross-Country Rally i jednocześnie przejął prowadzenie w Open Trophy. Kuba Przygoński w Mistrzostwach Świata był dziś ósmy, awansował o dwie pozycje w klasyfikacji generalnej rajdu, gdzie jest obecnie czwarty.
W czwartkowym programie rajdu był do pokonania ten sam odcinek specjalny, co wczoraj. Na 330 kilometrach najszybszym motocyklistą był Joan Barreda, który linię mety przekroczył o 7’10 szybciej niż Helder Rodrigues oraz o 9’12 od Marca Comy. Bort otrzymał wczoraj jednak dwie godziny kary za ominięcie way pointu i przestał się liczyć w walce o zwycięstwo w rajdzie.
Kuba Przygoński przyjął strategię kontrolowania rywali. Ten sposób okazał się skuteczny. Młody Polak na mecie był o 16’8 wolniejszy od lidera, na etapie pokonał jednak Rubena Farię, co dało mu awans na czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu. Kuba jednocześnie zbliżył się na 9 sekund do poprzedzającego go w klasyfikacji Jordiego Viladomsa i jutro zapowiada atak o trzecią pozycję
- Dzisiaj jechaliśmy ten sam odcinek specjalny co wczoraj. Jednak wczorajszy przejazd samochodów, które startują po nas, zmienił mocno trasę. Było znacznie więcej dziur i szlak był zniszczony. Drugi przejazd po tej samej trasie nie jest też, wbrew pozorom, łatwiejszy nawigacyjnie. Staramy się pamiętać przejazd i najczęściej kończy się to pomyłką nawigacyjną. Bardzo uważałem i udało mi się nie popełnić błędu. Wczoraj zmieniłem zestrojenie zawieszenia i jechało mi się bardzo dobrze. Około 30 kilometrów przed metą zeskoczyłem w bardzo wysokiej wydmy, udało mi się wylądować, jednak mocno dobiło zawieszenie i prawie się przewróciłem. Wygląda na to, że dzięki dobremu czasowi na etapie awansuję w generalce i jutro będę ponownie gonił – powiedział Kuba Przygoński.
W Open Trophy tempo wyznaczał dzisiaj Jacek Czachor. Polak zwyciężył uzyskując prawie 12 minut nad kolejnym w klasyfikacji Sankirem Senkalayci oraz 25’18 nad Markiem Dąbrowskim.
- Dzisiaj zdecydowanie lepiej rozpocząłem. Wczoraj przestałem brać środki przeciwbólowe i od razu poczułem się lepiej. Jest to widoczne w moim tempie jazdy. Wygrałem klasę, ale jestem jeszcze cały czas daleki od dobrej formy sprzed wypadku. Muszę jechać inną techniką, ale widzę, że z dnia na dzień się rozjeżdżam - powiedział Jacek Czachor.
Jacek dzięki dobremu czasowi zastąpił Marka Dąbrowskiego na pozycji lidera klasyfikacji generalnej.
- Jechałem trochę bardziej zachowawczo. Liczy się to, żeby być na mecie i tylko wówczas można zrobić dobry wynik. Dzisiaj wymieniam silnik, więc nie mogłem nadwyrężać sprzętu – powiedział Marek Dąbrowski.
Wyniki etap II Sealine Cross-Country Rally klasyfikacja Mistrzostw Świata FIM
1. Joan Barreda (E) Husqvarna TE 449 RR 3:33.31
2. Helder Rodrigues (P) Yamaha YZ 450 +7.10
3. Marc Coma (E) KTM 450 +9.12
4. Paulo Goncalves (P) Husqvarna TE 449 RR +940
5. Francisco Lopez (RCH) KTM 450 +13.48
6. Matthew Fish (AUS) KTM 450 +14.16
7. Gerard Farres (E) KTM 450 +15.05
8. Kuba Przygoński (PL) KTM 450 +16.08
9. Jordi Viladoms (E) KTM 450 +17.30
10. Ruben Faria (P) KTM 450 +19.18
Klasyfikacja generalna Mistrzostw Świata po etap II
1. Coma 7:33.24,
2. Rodriguies +1.08,
3. Viladoms +14.41,
4. Przygoński +14.50,
5. Faria +15.58,
6. Guell +23.06,
7. Ceci +25.38,
8. Lopez +40.20,
9. Fish +42.32,
10. Gaugain +55.24
Wyniki etap II Sealine Cross-Country Rally Open Trophy
1. Jacek Czachor (PL) KTM 505 +4:18’51
2. Sankirem Senkalayci +11’51
3. Marek Dąbrowski (PL) KTM 505 +25’18
Klasyfikacja generalna Open Trophy po etap II
1. Czachor +8:56.51,
2. Dąbrowski +23’16
Czwarty czas uzyskany przez Rafała Sonika na drugim etapie Sealine Cross-Country Rally w Katarze wystarczył, aby polski quadowiec objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej rajdu. We czwartek najszybszy był inny Polak, Łukasz Łaskawiec.
- Drugi odcinek specjalny rajdu Kataru przebiegał niemal tą samą trasą, co pierwszy etap i miał tę samą długość – 330 kilometrów. - Taka sytuacja zdarzyła mi się po raz pierwszy w życiu – mówił na mecie Rafał Sonik. - Spodziewałem się, że kilku zawodników będzie atakować, żeby wykorzystując znajomość trasy, świetnym wynikiem ustalić wynik rajdu. Ale teren jest tu pełen pułapek i dlatego sam postanowiłem jechać technicznie, bezpiecznie i wykorzystywać błędy innych.
Taka taktyka polskiego quadowca sprawdziła się doskonale. Rafał Sonik co prawda nie wygrał etapu, przyjeżdżając z czwartym czasem, ale błędy popełniali jego najgroźniejsi rywale. To z kolei pozwoliło mu objąć prowadzenie w klasyfikacji generalnej rajdu z niemal jedenastoma minutami przewagi nad drugim Obaidem Al-Kitbe.
Najlepiej na trasie drugiego etapu poradził sobie Łukasz Łaskawiec, który przyjechał na metę z trzema minutami przewagi nad Katarczykiem Adelem Hussainim Abdullahem. Trzeci we czwartek był Obaid Al-Kitbe.
- W piątek czeka mnie najdłuższy i podobno najtrudniejszy odcinek specjalny tego rajdu. Będę bronić pozycji lidera, ale nie zamierzam ryzykować cennych punktów Pucharu Świata – powiedział Rafał Sonik.
W drugim etapie Sealine Cross-Country Rally dobrze spisali się również polscy motocykliści. Jakub Przygoński był ósmy, ale w klasyfikacji rajdu awansował na czwartą pozycję. W klasyfikacji Pucharu Świata triumfował Jacek Czachor, który objął pozycję lidera rajdu, wyprzedzając trzeciego we czwartek Marka Dąbrowskiego
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeNo pięknie i o to chodzi. Go Sonik!!Go!
Odpowiedz