II Runda Motocyklowych Wyścigowych Mistrzostw Polski
Rekordowo szybko na torze w Poznaniu Na przełomie maja i czerwca odbyła się II runda Motocyklowych Mistrzostw Polski. Było na co popatrzeć i Ci, którzy przybyli na poznański obiekt kibicować swoim ulubieńcom na pewno nie wrócili do domu rozczarowani. Zawodom sprzyjała niezła pogoda. Choć w czasie piątkowych treningów wielu zawodników narzekało na silny wiatr, to generalnie uzyskiwano bardzo dobre czasy. Piątkowe zmagania stały także pod znakiem wielu upadków, a krwawe żniwo tradycyjnie zebrał „Sławiniak". Otwarciu zawodów towarzyszył mały zgrzyt. Prezes AW, pan Robert Werle, został (mówiąc oględnie) dosyć chłodno przywitany przez zawodników i teamy. Wszyscy obecni zrozumieli to jako próbę pokazania władzom AW, iż środowisko wyścigowe oczekuje bardziej zdecydowanych działań ze strony Automobilklubu w celu obrony wyścigów przed działaniami okolicznych „mieszkańców". Wróćmy jednak do sportu. W sobotę wiatr wyraźnie osłabł, natomiast równie wyraźnie dopiekło słońce. Wyścigi przeprowadzone jednak zostały sprawnie, a na wyświetlaczach z wynikami pojawiały się znakomite rezultaty. Podobnie wyglądała niedziela. Zapraszamy do zapoznania się z tym, co działo się w poszczególnych klasach i wyścigach. Szybko w 125-tkach Relację z poznańskich zmagań rozpoczynamy od przeglądu batalii w 125-tkach. To wyścigowe przedszkole przyciąga coraz więcej zawodników i tym samym uwagi widzów i mediów. Wyścig coraz liczniej obsadzonego pucharu Hondy CBR125R przeprowadzony został wspólnie z debiutującym w Poznaniu pucharem Fiat Yamaha Cup R125. Na torze było dzięki temu sporo zawodników i sporo walki. Honda CBR 125R W pierwszym wyścigu rozegranym w sobotę zaraz po starcie na czoło wyścigu wysunęła się szybka grupa Paweł Szkopek, Jakub Sudoł, Artur Wielebski oraz Wojciech Jakubowski. W drugim okrążeniu Paweł Szkopek, który musiał się mocno sprężać, aby dotrzymać kroku młodzieży, ustanowił nowy rekord toru dla klasy CBR 125 - 2:17.118. Czołowa czwórka kilkakrotnie zmieniała się na prowadzeniu i o ostatecznym wyniku zadecydowały setne sekundy. Wyścig wygrał po raz trzeci w tym roku Jakub Sudoł, przed Wielebskim i Szkopkiem. Wyniki sobotniego wyścigu znajdziecie TUTAJ Niedzielny wyścig należał do duetu Kępiński - Sudoł, którzy od pierwszych metrów co chwila zmieniali się na prowadzeniu. W szóstym okrążeniu Jakub Sudoł pobił ustanowiony dzień wcześniej przez Pawła Szkopka rekord jednego okrążenia, ale cieszył się tym osiągnięciem zaledwie przez ułamki sekund. Chwilę później Antoni Kupiński poprawił jego rezultat o blisko sekundę, osiągając czas 2:15.594. Nowy rekordzista toru nie spoczął na laurach i w ostatnim okrążeniu wyprzedził lidera, odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo i tym samym przerywając serię zwycięstw Jakuba Sudoła. Zaciętą walkę o trzecie miejsce stoczyli Artur Wielebski z Wojtkiem Jakubowskim. Ostatecznie trzeci linię mety minął Artur a jako piąty wyścig zakończył Bartek Wiczyński. Wyniki niedzielnego wyścigu znajdziecie TUTAJ W klasyfikacji generalnej prowadzi Jakub Sudoł (95 pkt.) przed Antonim Kupińskim (78 pkt.) i Arturem Wielebskim (63 pkt.). Fiat Yamaha Cup R125 W inauguracyjnym wyścigu sezonu 2008 pewnie zwyciężył Jakub Wróblewski. W sporej odległości za jego plecami toczyła się natomiast zacięta walka między Jakubem Chwastkiem a Krzyśkiem Deptą. Ostatecznie to Kuba przyjechał na metę drugi, a Krzysztof trzeci. Widać przy tym, że zawodnikom Pucharu R125 potrzeba jeszcze nieco objeżdżenia, ale zmagania w 125-tkach niewątpliwie nabierają rumieńców. Wyniki sobotniego wyścigu znajdziecie TUTAJ Niedzielny wyścig w pucharze R125 wygrał ponownie Jakub Wróblewski. Drugie miejsce pewnie przywiózł do mety tym razem Kamil Syska, a jako trzeci ze sporą stratą do zwycięzcy zameldował się Krzysztof Depta. Wyniki niedzielnego wyścigu znajdziecie TUTAJ Po pierwszym weekendzie ścigania w tej klasie prowadzi z kompletem punktów Jakub Wróblewski (50 pkt.) przed Kamilem Syską (33 pkt.) i Krzysztofem Deptą (32 pkt.). Puchary markowe Relację z wyścigów w pucharach markowych rozpoczęliśmy prezentacją tego, co działo się w 125. Teraz jednak skupimy się na najbardziej obleganych klasach, czyli sile napędowej polskich wyścigów drogowych. BMW F800 Cup Pomimo mniejszej, niż w ubiegłym roku liczby zawodników wyścigi w pucharze BMW nie tracą na atrakcyjności. Stawka zawodników jest de facto nowa, przez co puchar jest nadal idealnym miejscem na rozpoczęcie ścigania na torze. Sobotni wyścig przebiegł po dyktando Grzegorz Szczypka, który prowadził niezagrożony od startu do mety. Za Grześkiem dosyć szybko bezpieczną, drugą pozycję wypracował sobie, a następnie dowiózł do mety Krzysztof Karkoszka. Trzeci do mety dojechał Tomasz Sapela. O ile w czubie wyścigu sytuacja dosyć szybko się wyjaśniła, to w środku stawki było sporo ciekawej walki w której Jakub Tupajka musiał sporo napracować się, aby utrzymać za swoimi plecami Jerzego Bergera. Pełne wyniki sobotniego wyścigu znajdziecie TUTAJ Niedzielny wyścig w pucharze F800 nie był już tak poukładany jak sobotni. Co prawda Grzesiek Szczypka ponownie od samego początku wyścigu prowadził pewnie aż do samej mety, ale walka o drugie miejsce dostarczyła sporo emocji. Ostatecznie jako drugi linię mety przekroczył Jerzy Berger, tuż za nim natomiast wyścig ukończył mocno naciskający Jurka Krzysztof Karkoszka. Pełne wyniki niedzielnego wyścigu znajdziecie TUTAJ Fiat Yamaha Cup R1 Oba wyścigi obszernie relacjonowanego przez nas pucharu R1 przebiegły pod dyktando Konrada Wilusza. „Kontrolowałem sytuację od początku do końca i choć wiedziałem, że Rafał jest tuż za mną, utrzymywałem swoje tempo i bez problemu obroniłem pierwszą pozycję." - powiedział 30-letni Wilusz. Wspomniany Rafał Trzciński z małą stratą dojechał na drugim miejscu. Podium tego dnia uzupełnił Waldemar Chełkowski. Pełne wyniki sobotniego wyścigu znajdziecie TUTAJ Niedzielny wyścig dostarczył sporo emocji. Startujący z drugiej pozycji Rafał Trzciński popsuł start, przez co Konrad Wilusz natychmiast odskoczył przed resztę zawodników nie oddając do końca wyścigu pierwszego miejsca. Choć Rafał dwoił się i troił, to w niedzielę ponownie musiał zadowolić się drugim miejscem. Trzeci, podobnie jak w sobotę był Waldek Chełkowski, który toczył widowiskowy pojedynek z liderem pucharu R6 Przemkiem Janikiem. Pełne wyniki wyścigu znajdziecie TUTAJ Fiat Yamaha Cup R6 Wspomniany wyżej Przemek Janik dominował przez cały weekend tak, jak dominował na dwóch poprzednich rundach pucharu Fiat Yamaha Cup R6. W sobotnim wyścigu Przemek osiągnął metę na blisko 11 sekund przed drugim Marcinem Małeckim. Podium uzupełnił Piotr Kubiak, natomiast bardzo widowiskowa walka o czwarte miejsce rozegrała się tuż za jego plecami. Mateusz Korobacz wyprzedził Andrzeja Garczyńskiego o zaledwie 0,008 sekundy! Pełne wyniki tego wyścigu znajdziecie TUTAJ Niedzielny wyścig pucharu Fiat Yamaha Cup R6 to kolejne emocje i kolejne staracie Przemka Janika z R1-kami. Zgodnie z oczekiwaniami Janik od samego początku wyścigu prowadził w klasyfikacji R6, siedząc przy okazji na plecach czołówki zawodników klasyfikacji R1. Wyścig szybko „ułożył się" i bezpośredniej walki na torze było relatywnie mało. Drugi na metę dojechał Marcin Małecki, trzeci natomiast zameldował się na niej Wojtek Lemański. Pełne wyniki znajdziecie TUTAJ Suzuki GSX-R Cup 600 Puchar GSX-R Cup to najliczniej obsadzona klasa w tegorocznych wyścigach. Atrakcyjne pakiety startowe i sprawna organizacja zapełniła pole startowe po same brzegi. Do sobotniego wyścigu stanęło dwudziestu jeden zawodników klasy 600. Pierwszy na mecie zameldował się skutecznie walczący z motocyklami klasy 1000 Mariusz Kondratowicz. Jako drugi sklasyfikowany został Radek Skalmierski , trzeci na mecie zameldował się Wojtek Jakubowski. Pełne wyniki znajdziecie TUTAJ Wyścig niedzielny wygrał Arkadiusz Śliwa. Zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo. Mocno naciskał Radek Skalmierski, który ostatecznie dojechał na drugim miejscu, a tuż za nim znalazł się Mariusz Kondratowicz. W klasyfikacji generalnej prowadzi po trzech wyścigach prowadzi Arkadiusz Śliwa (60 pkt.), za nim plasuje się Mariusz Kondratowicz ze stratą zaledwie trzech punktów (57 pkt.), a trzeci jest Radosław Sklamierski (40 pkt.). Pełne wyniki wyścigu znajdziecie TUTAJ Suzuki GSX-R Cup 1000 Drugą rundę pucharu GSX-R 1000, czyli sobotni wyścig, wygrał z dużą przewagą Tomek Biernat. Tempo narzucone przez tego zawodnika było absolutnie nieosiągalne dla reszty stawki. Drugi w tym wyścigu Mariusz Durynek dojechał do mety ze stratą blisko 20 sekund. Podium uzupełnił Paweł Żuralski. Wyniki sobotniego wyścigu znajdziecie TUTAJ Trzecia runda pucharu, czyli wyścig niedzielny, ponownie przebiegła pod dyktando Tomka Biernata. Tomasz dokładając rywalom ponad 2 sekundy na każdym kółku był poza wszelką konkurencją tego dnia. O wiele ciekawiej wyglądała sytuacja za plecami Biernata. Kolejną czwórkę zawodników rozdzieliło zaledwie 2,5 sekundy. Po zaciętej walce drugi do mety dojechał Jakub Derecki, trzeci natomiast Mariusz Durynek. W generalce zdecydowanie prowadzi Tomek Biernat (75 pkt.) przed Kubą Dereckim (51 pkt.) i Mariuszem Durynkiem (46 pkt.). Pełne wyniki niedzielnego wyścigu znajdziecie natomiast TUTAJ
| |
|
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeŚwietna relacja. cbr125 i yzf125 jadą razem dałoby się dodawać w relacjach w jakiej kolejności dojeżdżają do mety? Teraz trzeba po czasach dodawać jak już ochłonie się po relacji :(
OdpowiedzPAWEŁ SZKOPEK - THE BEST!!!!!!!!! I wszystko jasne...
OdpowiedzPAWEŁ SZKOPEK - THE BEST!!!!!!!!!!
Odpowiedz