Szwajcarski oddział Hondy znalazł doskonały sposób na uczczenie 50 rocznicy pierwszego lądowania człowieka na księżycu. Specjalna edycja CB1000R "Stardust" ma nie tylko kosmiczne kolory, ale też kawałek prawdziwego meteorytu wbudowany w przednią część zbiornika paliwa. Co za cacko!

Moduł księżycowy statku Apollo 11 z Neilem Armstrongiem i Buzzem Aldrinem na pokładzie wylądował na srebrnym globie 20 lipca 1969 roku. Z lekkim opóźnieniem, na 50 rocznicę tego wydarzenia, przygotowano specjalną wersję Hondy o pełnej nazwie CB1000R Stardust Swiss Limited Edition 2020. Motocykl będzie wyprodukowany w ilości zaledwie 15 sztuk i niestety przeznaczony wyłącznie na rynek szwajcarski. 

Wygląd maszyny, przypominający dzieła najlepszych zegarmistrzów, nie jest przypadkiem. Honda CB1000R Stardust powstała bowiem we współpracy ze znaną szwajcarską rodziną zegarmistrzowską Prezusio, których wyroby charakteryzują się m.in. kawałkami prawdziwych meteorytów na tarczach. Fragment kosmicznej skały umieszczono również na motocyklu, jako specjalną tabliczkę z logo Hondy na przedniej części zbiornika paliwa, tuż obok stacyjki.

"Stardust" to po polsku "gwiezdny pył", co znalazło odwzorowanie w specjalnym malowaniu customowej CB1000R. Głęboka kosmiczna czerń i księżycowa szarość połączone są złotym paskiem. Motocykl wyposażony jest ponadto w przepiękne szprychowe koła Kineo, wydech SC Project i szereg akcesoriów firmy Rizoma - wąski uchwyt tablicy rejestracyjnej z kierunkowskazami LED, lusterka, frezowane dźwignie oraz kierownicę z kierunkami LED umieszczonymi w ciężarkach. Kanapę wykonano z czarno-szarej Alcantary.

Honda CB1000R Stardust ma kosztować ok. 80 tysięcy zł, o mniej więcej 16 tysięcy więcej, niż w wersji standardowej. Nie jest to więc cena wygórowana, jak za tak piękny motocykl. Zakup "kosmicznej" Hondy może być jednak równie trudny, co zdobycie szwajcarskiego obywatelstwa.