Dziewięć lat - tak długi okres czasu Honda CB 600F Hornet cieszy początkujących jeźdźców przesiadających się ze swoich skuterów i jednośladów o małych pojemnościach. Ten właśnie motocykl gwarantuje im dużą dawkę wrażeń połączonych z łatwością prowadzenia. Doświadczeni motocykliści ceniący sobie klasyczne kształty nakeda i niesamowite osiągi zbliżone do torowych sześćsetek, także nie stronili od tego modelu. Agresywna sylwetka rozpoznawalna z daleka za sprawą potężnego tłumika „wędrującego" górą tuż przy siedzeniu, zestawiona z mocnym silnikiem i lekką, poręczną ramą sprawiły, że to motocykl z duszą prawdziwego ulicznego wojownika. Jednak technologia z końca lat dziewięćdziesiątych dziś jest już mocno przestarzała i nie wystarczająca by dotrzymać tempa ciągle rozwijającej się konkurencji. To w połączeniu z surową normą emisji spalin zmusiło konstruktorów Hondy do stworzenia zupełnie nowego „Szerszenia". Co się zmieniło? Dosłownie wszystko! Od przedniego koła , aż po tylnie nie pomijając jego „serca" w którym wiele elementów przeszczepiono ze sławnej, usportowionej kuzynki - Hondy CBR 600RR7.
Nowy Hornet ma teraz jeszcze bardziej ostrą, a zarazem lekką i opływową sylwetkę, która koncentruje większość masywnych elementów blisko środka ciężkości motocykla. To wszystko po to by mógł łatwiej pokonywać ciasne, kręte drogi i zatłoczone miejskie ulice, powodując u właściciela jeszcze szerszy banan na twarzy, niż jego jakże zasłużony poprzednik.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeWtam mam kawasaki er 5 i chciałbym wlaśnie przesiąść sie na Honda CB 600F HORNET z 2004r. Co możecie mi polecić ten motor?? i na co mam zwracać uwage przy zakupie.
OdpowiedzDobry wybór, polecam , ale ponieważ sprzęt jest używany o nieznanej mi historii i przebiegu to jeśli cena jest atrakcyjna proponuję wizytę w serwisie Hondy koszt niewielki ale oni powiedzą wszystko.pozdrawiam
OdpowiedzPrzesiadłem się z cbf 500 na Horneta 2008 i po jednym sezonie ok.3000km muszę przyznać , że sprzęt jest ok. zarówno w walkach miejskich jak i na trasie ponad 200km. Prowadzenie - bajka, zużycie ...
Odpowiedz