Hells Angels nie chcą być zakazani
Prawnik nowozelandzkiej sekcji Hells Angels wniósł do sądu sprawę o zniesienie zakazu używania loga ich Klubu Motocyklowego. Od września 2009 roku w regionie Wanganui wprowadzono ustawę, według której za publiczne obnoszenie się z naszywką Hells Angels można dostać karę grzywny w wysokości 2000 dolarów nowozelandzkich, czyli 4500 złotych!
Prawnik Angelsów walczy teraz z tym rozporządzeniem. Do sądu najwyższego wniósł sprawę, w której oskarża radę okręgu Wanganui o nadużycie władzy:
„Odebranie praw do noszenia znaków Klubu to prawie tak, jak by odebrać prawo do bycia jego członkiem, a już na pewno odebranie możliwości publicznego identyfikowania się jako klubowicz. Jest to spychanie do podziemi, czy odbieranie prawa do opinii i głosu”
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeJa bym tam chcial byc w takim klubie, w ktorym jeden stoi za drugim murem! Szkoda tylko, ze jedynie Harry ma wstep i mocne zaplecze finansowe :( Ja tam lubie chlopakow. U mnie w miescie maja swoja ...
Odpowiedzbiede misie. a jak strzelają do siebie z bazook to jest spoko?
OdpowiedzWidziałeś żeby kiedyś strzelali???A słyszałeś ??następny zakompleksiony
OdpowiedzHells Angels z Czarnolasu - fanklub Jana Kochanowskiego? http://www.scigacz.pl/zdjecia/gallery/aktualnosci/Hells_Angels_nie_chca_byc_zakazani/plecy_Hells_Angels.jpg.html banda śmiesznych ...
Odpowiedz