Gdzie na weekend motocyklem 125? 5 szybkich tras dla ma³ych maszyn
Przepisy umożliwiające prowadzenie jednośladów 125 na prawo jazdy kat. B to rewolucja nie tylko w dziedzinie transportu miejskiego. Nowa, ogromna grupa kierowców może również spróbować turystyki motocyklowej. Znamy kilka miejsc w Polsce, gdzie na maszynach 125 spędzicie pełen wrażeń weekend!
Silniki o pojemności skokowej 125 cm3 mogą więcej, niż się wielu z nas wydaje. Moc generowana przez takie jednostki jest wystarczająca, by sprawnie rozpędzić motocykl wraz z kierowcą do często ponad 100 km/h. Motocykle z takimi silnikami nie są jednocześnie zbyt narowiste, dają się łatwo opanować nawet początkującym kierowcom oraz, co ważne w dłuższych trasach, zadowalają się aptekarskimi ilościami paliwa. Wiele motocykli tej klasy, jak np. Romet ADV125, wyposażonych jest podwyższone i wzmocnione zawieszenie oraz komplet kufrów, czyli wyposażenie dedykowane typowo do turystyki motocyklowej nie tylko na asfalcie, ale też na bocznych drogach z nawierzchnią szutrową.
Polska jest tak naprawdę jednym wielkim, ciekawym miejscem na krótsze i dłuższe wyprawy motocyklowe. My wybraliśmy 5 weekendowych tras, które dobrze znamy i które zawsze się sprawdzają. Wybierzecie się z nami?
1. Wschodnie Mazowsze
Doskonała propozycja dla użytkowników motocykli i skuterów 125 nie tylko z Warszawy, ale też z Podlasia czy lubelszczyzny. Proponujemy trasę biegnącą ze stolicy w stronę Węgrowa, świeżo wyremontowaną i bardzo przyjemną drogą 637. Kierujcie się na zamek w Liwie, a po drodze możecie odbić w gęstą sieć okolicznych wiosek. W okolicach miejscowości Wierzbno znajdziecie kręte drogi o doskonałym asfalcie. Sam zamek w Liwie to popularny cel mazowieckich motocyklistów, więc na pewno spotkacie tam kilka innych maszyn. Po drugiej stronie Liwca warto wjechać na punkt widokowy Sowia Górka, z której rozpościera się szeroka panorama na dolinę fantastycznie meandrującej rzeki. Jeśli chcecie pojechać nieco dalej, na wschodnich rubieżach województwa czeka na was urokliwe miasteczko Drohiczyn z wieżą widokową, a nieco bardziej na północ muzeum obozu w Treblince.
2. Białostocczyzna
Popularne powiedzenie mówi, że skrót na podlaskich tablicach rejestracyjnych BIA tłumaczy się jako "Białystok i Akalice". A te "akalice" są niezwykle atrakcyjne turystycznie. W samym mieście można pokręcić się wokół wyremontowanej starówki, zobaczyć mini zoo w parku Zwierzyniec czy zwiedzić pałac Branickich. Z Białegostoku warto ruszyć na wschód, ku atrakcjom przy granicy polsko-białoruskiej. Zobaczyć Kruszyniany - wieś zamieszkaną przez polskich Tatarów, zajrzeć do żubrów w okolicach Białowieży czy zagubić się na łąkach nad Narwią.
3. Na zachód od Łodzi
Pogranicze województw łódzkiego i wielkopolskiego również warte jest zobaczenia z perspektywy motocykla. Można zacząć od słynnego kompleksu sakralnego w Licheniu niedaleko Konina - niezależnie od wiary i poglądów, będziecie pod wrażeniem. Zmierzając na południe warto zwiedzić muzeum niemieckiego obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem, pierwszego tego typu na ziemiach polskich. Z zadumy wyrwie was wizyta w Uniejowie i kąpiel w tamtejszych basenach termalnych. Jadąc dalej szutrową, ale łatwą do pokonania drogą wzdłuż Warty, natraficie w końcu na potężną zaporę i elektrownię wodną. Widok ten sygnalizuje, że dotarliście do ogromnego sztucznego jeziora Jeziorsko, jednego z największych tego typu obiektów w Polsce.
4. Droga Kaszubska
To bez wątpienia jedna z najciekawszych tras w okolicach Trójmiasta. Prowadzi ona przez najpiękniejsze rejony Kaszubskiego Parku Krajobrazowego - począwszy od zboczy Wieżycy, wzdłuż jezior Ostrzyckiego, Małego i Wielkiego Brodna, Białego aż do miejscowości Garcz. Jest niezwykle urokliwa, a przy tym łatwa i bezpieczna. Dominują na niej łagodne łuki, a jedyną sekcję ostrzejszych zakrętów znajdziecie na zboczach Wieżycy. Droga Kaszubska, w zgodnej opinii odwiedzających ją turystów najpiękniejsza jest jesienią.
5. Dookoła Tatr
Dla tych, którzy mieszkają blisko Krakowa, Bielska-Białej, Nowego Sącza czy oczywiście dla samych Podhalan, trasa na motocyklu 125 wokół najwyższych polskich gór jest pomysłem, który niemal zawsze oznacza udany wyjazd - jeśli tylko pogoda na to pozwoli. Co więcej, warto to zrobić z obu stron tych gór, nie tylko polskiej. Dla kierowców z prawem jazdy tylko kat. B ważna informacja - w Czechach i Słowacji bez motocyklowego prawa jazdy można jeździć wyłącznie jednośladami z automatem, czyli w praktyce - skuterami. Przy okazji pozdrawiamy rosłego chłopaka na obładowanym Romecie Valentine, spotkanego w karczmie po słowackiej stronie - zgodnie z obietnicą, pozdrawiamy z internetu :)
Komentarze 5
Poka¿ wszystkie komentarzeW mazowieckim polecam dró¿kê 575 od Nowego Kazunia, mo¿na lecieæ a¿ do P³ocka, pusta droga, nowy asfalt (przynajmniej do ¦ladowa).
OdpowiedzDla kolegi, który twierdzi ¿e 125 tylko do pracy. U¿ywam aplikacji do zapisywania tras, i jak patrzê po mapach to odleg³o¶æ wacha siê od 40 km po lasach do 300 na drodze. Pozdrawienia od ...
OdpowiedzO matko, 125 na trasê? Toæ to jest istny dramat jechaæ ci±gle 80-90 na max obrotach. Przynajmniej 250cc musi byæ.
OdpowiedzWiesz moj pantheon 2t na max obrotach wyciaga ok 140 z gps wiec predkosc przelotowa to ok 100 km/h wiec nie wiem o czy mowisz...
OdpowiedzTa turystycznie 125...... Jecha³em 100km pod Babi± Góre - masakra. Skoñczcie reklamowaæ 125cm jako turystyki bo te kosiarki to tylko na dojazdy do roboty ¶iê nadaj±
OdpowiedzJak zwykle ta sama kwestia - proponujecie trasy ale nikt nie postara³ siê na tyle aby przygotowaæ j± w googlemap. Mo¿e jeszcze kilka lat temu nie mia³o by to sensu, ale teraz z opcj± "wy¶lij na ...
OdpowiedzKolego, troszkê inwencji twórczej... dosta³e¶ konkretne numery drog, atrakcje. Czego chcieæ wiêcej?
Odpowiedz