Ścigacz.pl

Prawie kilometrowa prosta i seria krętych łuków, typowa dla nadmorskiego kurortu piękna pogoda i wyjątkowo silne wiatry... tor Estoril i Grand Prix Portugalii dla zawodników MotoGP zawsze oznacza weekend kontrastów.

Dla lidera klasyfikacji generalnej, Casey'ego Stonera, czternasta runda mistrzostw świata oznacza szansę na wczesne zagwarantowanie sobie pierwszej mistrzowskiej korony. Australijczyk triumfował w ośmiu z trzynastu rozegranych do tej pory wyścigów i dzięki 85'punktowej przewadze w „generalce" Portugalię opuścić może z dodatkowym nadbagażem w postacie tytułu mistrza świata. Wystarczy kolejny triumf i zaledwie siódma (lub gorsza) pozycja drugiego w tabeli, Valentino Rossiego na mecie. Z takim scenariuszem mieliśmy do czynienia zaledwie cztery tygodnie temu w czeskim Brnie więc ekipa Ducati na Estoril z pewnością zabrała ze sobą paczkę ze specjalnie przygotowanymi, mistrzowskimi t-shirtami. Czy mechanikom włoskiego składu dane je będzie założyć w niedzielę?

Jak na ironię to właśnie podczas ubiegłorocznego wyścigu o Grand Prix Portugalii Hiszpan Sete Gibernau zderzył się z Casey'm Stonerem, co przelało czarę goryczy i skłoniło Hiszpana do zakończenia kariery. Jeszcze tego samego dnia Australijczyk podpisał kontrakt z Ducati, zastępując Sete w barwach włoskiego składu. Czy rok później, na tym samym torze 21'latek z Kuri-Kuri wywalczy dla bolończyków upragnioną, pierwszą koronę?

Także rok temu Estoril (wówczas przedostatnia runda sezonu) okazało się punktem zwrotnym w walce o mistrzostwo. Zaledwie 11'punktowa przewaga Nicky'ego Haydena nad Valentino Rossim zmieniła się z 9'punktową stratę. Wszystko dzięki zespołowemu koledze Amerykanina, Hiszpanowi Daniemu Pedrosie, który storpedował Kentucky Kida z toru po szalonym manewrze wyprzedzania na dziewiątym okrążeniu wyścigu. Rossi nie był jednak w stanie do końca wykorzystać tego „prezentu" i do mety dojechał na drugiej pozycji, o 0,002 sekundy przegrywając walkę o zwycięstwo z fantastycznie jadących tego dnia Tonim Eliasem. Dwa tygodnie później do „Doktor" znalazł się na deskach, pozwalając Haydenowi na odrobienie straty i wywiezieniu korony z włoskiej Tavulli do amerykańskiego Owensboro.

Estoril to tor wymagający nie tylko dla zawodników, ale także dla zespołów i motocykli. Kluczem do sukcesu jest znalezienie kompromisu pomiędzy ustawieniami na krętą cześć trasy, a super-szybką prostą i pokonywanym na pełnym gazie prawym łuku w połowie okrążenia. „Mieszana" charakterystyka Estoril sprawia, iż w przeszłości zacierały się tu różnice sprzętowe, pozwalając zawodnikom na udowodnienie, kto jest najlepszy... i najlepiej przygotowany do wyścigu.

Michelin dokonał ostatnio znacznego postępu jeśli chodzi o przygotowanie opon wyścigowych, czego efekty widać było podczas testów po Grand Prix San Marino. Inżynierzy Yamahy mieli dwa tygodnie na dopracowanie silnika wykorzystującego pneumatyczne sterowanie zaworami, zaś specjaliści HRC mogli w spokoju popracować nad usprawnieniami silnika i podwozia kapryśnej RC212V. Także Ducati w pocie czoła doskonaliło nowe, mniejsze owiewki, które mają pomóc Stonerowi i Capirossiemu w zmaganiu się z silnymi wiatrami na torach w Estoril i Phillip Island.

Emocji nie zabraknie z pewnością na torze, ale wiele dziać się będzie w najbliższy weekend także za kulisami. Producenci ogumienia zaplanowali już spotkanie, na którym przedyskutowana ma być możliwość powiększenia alokacji wybieranego na weekend ogumienia z 31 do 40 sztuk w sezonie 2008. Tegoroczne przepisy okazały się prawdziwym ciosem dla zawodników współpracujących z francuską marką Michelin, stąd spierana przez organizatora decyzja o szybkiej zmianie nowych regulacji.

W kuluarach wiele mówi się także o podpisaniu wyroku śmierci na klasy 125 i 250ccm. Większość producentów motocykli wycofała się już kompletnie z kategorii dwusuwowych silników, a nawet sama Honda zapowiedziała, że swoje wyścigowe dwutakty przestanie rozwijać w roku 2009. Ze względu na zapędzenie popularnych „pszczółek" w ślepą uliczkę oraz wciąż zaostrzających się przepisów dotyczących ochrony środowiska, Stowarzyszenie Producentów Motocykli (MSMA) chce szybko znaleźć rozwiązanie, które umożliwi dalszą egzystencję mniejszym klasom, jednak z nieco zmienionej formie. O wszystkich nowych informacjach w tej kwestii donosić będziemy na bieżąco.

Tradycyjnie już przed niedzielnym wyścigiem zawodników królewskiej klasy czekają trzy sesje treningowe, sobotnia kwalifikacja i dwudziestominutowa rozgrzewka.

Czy Casey Stoner sięgnie po swój pierwszy mistrzowski tytuł? Czy może Valentino Rossi ożywi swoje marzenia o ósmej koronie? Może znów czarnym koniem okaże się Dani Pedrosa? Odpowiedzi już w niedzielę na stronach portalu Ścigacz.pl.

Grand Prix Portugalii 2006

Wyniki wyścigu klasy MotoGP

1. Toni Elias, Honda
2. Valentino Rossi, Yamaha
3. Kenny Roberts Junior, KR Honda
4. Colin Edwards, Yamaha
5. Makoto Tamada, Honda
6. John Hopkins, Suzuki
7. Carlos Checa, Yamaha
8. Marco Melandri, Honda
9. Chris Vermeulen, Suzuki
10. Randy de Puniet, Kawasaki
11. Alex Hofmann, Ducati
12. Loris Capirossi, Ducati
13. James Ellison, Yamaha
14. Jose Luis Cardoso, Ducati
15. Garry McCoy, Ilmor

Nie ukończyli:
Nicky Hayden, Honda
Dani Pedrosa, Honda
Casey Stoner, Honda
Sete Gibernau, Ducati
Shinya Nakano, Kawasaki

Klasa 250ccm

1. Andrea Dovizioso, Honda
2. Hiroshi Aoyama, KTM
3. Alex de Angelis, Aprilia
4. Roberto Locatelli, Aprilia
5. Jorge Lorenzo, Aprilia

Klasa 125ccm

1. Alvaro Bautista, Aprilia
2. Hector Faubel, Aprilia
3. Mika Kallio, KTM
4. Lukas Pesek, Derbi
5. Julian Simon, KTM

Tor Estoril

Otwarty 1972
Zmodyfikowany 2006
Długość 4182 metry
Najdłuższa prosta 986 metrów
Prawych zakrętów 9
Lewych zakrętów 4
Szerokość 14 metrów

Pole position 2006/Rekord toru: Valentino Rossi 1:36.200
Najszybsze okrążenie: Kenny Roberts Junior 1:37.914 (2006)