Sąd pierwszej instancji uznał, że słynny polski pirat drogowy o pseudonimie "Frog" jest winny popełnienia przestępstw, związanych z niebezpieczną jazdą autem po ulicach. Obrona wniosła apelację, a teraz Sąd Okręgowy wydał wyrok w tej sprawie.

Poprzednie instacje wymierzyły piratowi drogowemu kary 2,5 roku bezwględnego pozbawienia wolności oraz orzeczono wobec niego 5. letni zakaz prowadzania pojazdów. Co prawda na tym etapie postępowania sąd uznał, że oskarżony jest niewinny zarzutów, dotyczących sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym podczas rajdu po ulicach Warszawy, jednak za przewinienia pod Klielcami została mu wymierzona kara pozbawienia wolności.

Tak wyglądała przejażdżka "Froga" po Warszawie

W ubiegły wtorek wyrok w sprawie apelacji od wyroku sądu pierwszej instacji wydał Sad Okręgowy. Sąd ten podtrzymał orzeczenie sądu rejonowego w zakresie niewinności "Froga" w wątku warszawskim oraz zmienił orzeczenie tegoż sądu w odniesieniu do wydarzeń spod Kielc. Decyzją Sądu Okręgowego oskarżony jest niewinny stawianych mu zarzutów, związanych ze sprowadzeniem bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym podczas zarejestrowanych na filmie manewrów na drodze pod Kielcami. Sąd uzasadnił swój wyrok tym, że Frog podczas zarejestrowanych na filmie manewrów ani razu nie srtacił panowania nad pojazdem i w związku z tym jego czyny nie mają znamion przestępstwa, a są jedynie wykroczeniami przeciwko przepisom kodeksu drogowego.

A tak wyglądała jazda pod Kielcami,
gdy "Frog" starał się zgubić jadącą za nim policyjną Insignię

Wyrok ten nie oznacza końca kłopotów "Froga", chociaż nie ulega wątpliwości, że ostatni wyrok sądu oznacza uniewinnienie "Froga" od zarzutów niebezpiecznej jazdy, noszącej znamiona przestępstwa na gruncie kodeksu karnego. Znany polski pirat jest obecnie poszukiwany przez policję w związku ze sprawą o prowadzenie samochodu pomimo sądowego zakazu. Za to przewinienie otrzymał on wyrok 1,5 roku pozbawienia wolności.