Najsłynniejszy pirat drogowy w Polsce. Sprawa "Froga" znowu się przeciągnie?
O deportacji najsłynniejszego pirata drogowego do Polski zadecyduje Westminster Magistrates’ Court (brytyjski sąd pokoju) w Londynie. Termin rozprawy "Froga" ustalono na 27 maja 2022 roku. Dlaczego to tyle trwa?
Sprawa się przeciągnie, ale nie z powodu poczynań Roberta N., tylko niezależnych od niego okoliczności. Na początku grudnia ubiegłego roku londyński High Court of Justice (sąd odwoławczy) wydał orzeczenie w sprawie dwóch innych Polaków ściganych europejskimi nakazami aresztowania - podobnie jak "Frog".
Adwokaci mężczyzn kwestionowali możliwość ich ekstradycji, wskazując, że rozpatrywanie sprawy przez polskie sądy mogłoby naruszać ich prawo do rzetelnego procesu. Powoływali się przy tym na przesłankę zagrożenia praworządności w naszym kraju.
Chodzi o to, że europejskie sądy mają wątpliwości dotyczące ekstradycji do Polski osób ściganych na podstawie listów gończych. W związku z formułowanymi zarzutami pogłębiania się nieprawidłowości dotyczących polskiego sądownictwa, w niektórych europejskich sądach pojawiały się wątpliwości dotyczące ekstradycji do Polski osób ściganych na tej podstawie. Żadna ze spraw nie zakończyła się jednak prawomocną odmową wykonania nakazu.
Również brytyjski sąd nie zgodził się argumentacja adwokatów Polaków, co umożliwia rozpatrzenie zaległych odwołani od wyroków brytyjskiego sądu I instancji w sprawach o ekstradycje do Polski. Ale nie chodzi o kilka spraw tylko… kilkaset, a to oznacza, że "Frog" znajduje się na końcu bardzo długiej kolejki.
Paradoksalnie to punkt dla niego, bo daje Robertowi N. i jego adwokatom czas na przygotowanie do rozprawy. Teoretycznie sprawa jest przesądzona, ale pamiętajmy, że niezawisły sąd ma za zadanie rozpatrzyć wszelkie argumenty i wysłuchać oskarżonego. Dopiero po ogłoszeniu decyzji londyńskiego High Court of Justice, kwestia przekazania Polaka do kraju będzie przesądzona.
Przypomnijmy, że najbardziej znany pirat drogowy w Polsce posługujący się pseudonimem "Frog", miał na początku 2021 roku trafić do więzienia. Sąd skazał go na półtora roku odsiadki. Ale Rober N. po prostu zignorował prawomocny wyrok sądu i do zakładu karnego się nie stawił.
Organy ścigania wystawiły za mężczyzną list gończy. "Frog" został zatrzymany w stolicy Wielkiej Brytanii pod koniec stycznia 2021 r.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze