Fotoradary na moście Poniatowskiego zbierają żniwa - trzy tysiące wykroczeń w tydzień
We wtorek, 14 września ruszyły fotoradary na moście Poniatowskiego, a na pierwsze informacje o sukcesach ich pracy nie trzeba było długo czekać. Kierowcy przyzwyczajeni do tego, że skrzynki stoją puste, przeszli samych siebie wpadając często kilkukrotnie w ciągu jednego dnia.
Pięć z sześciu fotoradarów rejestruje wykroczenia już od 14 września, a ostatni ma ruszyć na dniach. Urządzenia są ustawione w obu kierunkach i mieszczą się przy wjazdach, po środku mostu oraz przy wyjazdach. Przy odrobinie nieszczęścia i niefrasobliwości można wpaść aż trzy razy podczas jednego przejazdu przez most. Jak informuje Główny Inspektorat Transportu Drogowego, który zarządza fotoradarami, 150 kierujących przekroczyło prędkość co najmniej 2 razy, a rekordzista zrobił sobie aż 6 zdjęć.
GITD informuje, że łącznie w ciągu tygodnia urządzenia wykonały 3 tysiące zdjęć. Wśród zarejestrowanych kierowców jest także 20 kandydatów do utraty prawa jazdy, ponieważ przekroczyli dozwoloną prędkość o ponad 50 km/h - tutaj zdjęcia wymagają jednak dodatkowej weryfikacji. GITD przejęło fotoradary po pozytywnej odpowiedzi od Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który dopuścił wszystkie urządzenia, ale dwa z nich będą musiały zostać zdemontowane do 1 grudnia 2023 roku - wtedy ma się rozpocząć remont mostu.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze