Europejski rynek motocyklowy nurkuje
Wczoraj przyglądaliśmy się kondycji polskiego rynku motocyklowego, dziś rzucimy okiem na to, co dzieje się w całej Europie. Rynek nowych motocykli zmniejszył się w UE w ubiegłym roku aż o 8,9% osiągając najniższy poziom od dziesięciu lat. Co gorsza, słabe prognozy gospodarcze dla Europy mogą tą sytuację jeszcze bardziej skomplikować.
Zgodnie z danymi, jakie opublikowało Europejskie Stowarzyszenie Producentów Motocykli, na Starym Kontynencie zarejestrowano w ubiegłym roku 1,72 miliona motocykli, skuterów i motorowerów w porównaniu do 1,89 miliona takich samych pojazdów zarejestrowanych w roku 2010. Dla porównania w tym samym czasie rynek USA także dotknięty zawirowaniami gospodarczymi wykazał lekki wzrost o 0,3%.
Aby mieć pełniejszy obraz sytuacji warto uwzględnić kilkuletnią perspektywę, a ta wygląda w Europie ponuro. Pięć lat wcześniej, w roku 2006 Europejczycy zarejestrowali 2 757 253 jednoślady, czyli o ponad milion więcej niż w roku 2011. Statystyki ciągną w dół największe europejskie rynki motocyklowe. Przykładowo w Hiszpanii w ubiegłym roku zarejestrowano 141 136 motocykli i skuterów, podczas gdy w roku 2006 tych rejestracji było aż 395 815. To daje spadek o blisko 64% w ciągu zaledwie 5 lat… Niewiele lepiej jest w Niemczech, Francji oraz Włoszech.
Przedstawiciele AECM są jednak dobrej myśli. Coraz gęstszy ruch drogowy w dużych aglomeracjach może okazać się naturalnym czynnikiem napędzającym sprzedaż jednośladów. Oznaki takiego stanu rzeczy widać nie tylko w Europie, ale nawet w Polsce, gdzie duże skutery zaczynają zdobywać coraz to nowych klientów (to także wyjaśnia czemu takie marki jak BMW, które wcześniej nigdy nie produkowały skuterów, teraz wprowadzają je do oferty). Według badań prowadzonych w Europie gdyby 10% kierowców samochodów przesiadło się na jednoślady, dałoby to ograniczenie natężenia ruchu (i zakorkowania) aż o 40%. Mimo to ACEM podkreśla, że aby te prognozy stały się ciałem, potrzebne jest polityczne i administracyjne wsparcie. Mówiąc krótko europejscy biurokraci zamiast utrudniać dostęp do jednośladów, nakładać na nie coraz to nowe wymogi i obostrzenia powinni promować je jako skuteczny środek transportu.
Hendrik von Kuenheim, prezes ACEM i jednocześnie Dyrektor Zarządzający w BMW Motorrad tak ocenia obecną sytuację: „Pomimo obecnych niesprzyjających warunków, ACEM wierzy, że nasza wiedza i doświadczenie pozwolą na produkcję wyspecjalizowanych pojazdów, które udowodnią swoją przydatność w zrównoważonej mobilności, szczególnie w kontekście transportowych potrzeb UE. Potrzebujemy jednak silnego politycznego wsparcia, które jest konieczne, aby dalej rozwijać rynek i otwierać go na innowacyjne produkty. To wsparcie powinno zacząć się od pełnego uznania jednośladów jako pozytywnego wkładu do mobilności w Europie”
Źródło: ACEM (Europejskie Stowarzyszenie Producentów Motocykli)
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeNo dobrze, drogie są, ale może już niedługo w takim turystycznym enduro w jednym z kufrów znajdziemy emitrer mikrofal i będzie można se kebaba przygrzać będąc daleko od cywilizacji
Odpowiedzmam kase dla niektórych duzo kasy ,ale wydac na motocykl sredniej klasy turystyk lub to co mnie kręci turystyczne enduro powyżej 60 tysiaków to lekka przesada więc pozostaje mi Volusja 80 i ...
Odpowiedzmam kase dla niektórych duzo kasy ,ale wydac na motocykl sredniej klasy turystyk lub to co mnie kręci turystyczne enduro powyżej 60 tysiaków to lekka przesada więc pozostaje mi Volusja 80 i ...
OdpowiedzO tym ze ciezko zrobic prawo jazdy na motocykl moze mowic tylko idiota. Ja jak zdawalem to cala grupa przeszla bez problemu, a od kolegow wiem ze w ich przypadkach tez tak bylo. Moim zdaniem ilosc...
OdpowiedzI pomyśleć, że kiedyś np Bandit 650 nóweczka z Salonu kosztowała poniżej 20K...
OdpowiedzChyba cos ci sie pomieszało amigo.
OdpowiedzNo pewnie róbcie motocykle jeszcze droższe a prawo jazdy jeszcze trudniejsze do zdobycia to wtedy na motocykle wszyscy sie przesiada. Co za pieprzenie w sytuacji gdy przecietny mtocykl kosztuje ...
Odpowiedzdobrze gada, polać mu
Odpowiedz