BMW celebruje 100-lecie istnienia koncepcyjnym BMW Vision Next 100.

"Normalnie, gdy projektujemy motocykl, myślimy na 5, 10 lat do przodu. W tym przypadku patrzyliśmy dużo dalej…" - mówił Edgar Heinrich, szef designu w BMW Motorrad. BMW w tym roku hucznie obchodzi swoje 100. urodziny. W marcu z tej okazji zaprezentowano koncepcyjne auto, teraz przyszedł czas na motocykl.

BMW Vision Next 100 to, jak określa Heinrich, "idealne połączenie świata cyfrowego z analogowym". Motocykl o elektrycznym napędzie posiada szereg systemów, które nie pozwolą na wywrotkę. Dzięki temu motocyklista nie musi ubierać kasku ani odzieży ochronnej. Na głowie ma tylko specjalne okulary, które wyświetlają szereg informacji w polu widzenia oraz pozwalają na dodatkową kontrolę pojazdu. A jak będziemy jeździć na Vision Next 100? Okazuje się, że rama "motocykla" Flexframe będzie "wyginać" się w odpowiedni sposób, co pozwoli na pokonanie zakrętu. Motocykl zresztą będzie poziomował się w zależności od potrzeb, a końcówki kierownicy w żaden sposób nie są połączone z przednim kołem. Ciężko mi sobie to wyobrazić, ale pewnie 100 lat temu ciężko było sobie wyobrazić niewielkich rozmiarów, robiące dosłownie wszystko płytki z twarzami naszych przyjaciół w kieszeni.

Dodatkowo odzież motocyklisty będzie adoptować się do warunków pogodowych, więc zapomnijcie o przemoczonej bieliźnie. Nigdy nie będzie zbyt ciepło lub zbyt zimno.

Wiele z powyższych pomysłów (a to tylko garstka) może i brzmi abstrakcyjnie, ale tak naprawdę niektóre z nich rozwijane są od lat. Chociażby system komunikacji pomiędzy pojazdami, oparty o jeden, międzynarodowy standard. Adaptujące się do warunków tekstylia to już także nie science fiction, a rewolucja w tzw. segmencie "wearable" ma być kolejną, po tej zaserwowanej nam przed smartfony.

Bez dwóch zdań żyjemy w ciekawych czasach.

Foto: BMW