Aż się prosi...

Claudio Domenicali, który stoi u sterów Ducati udzielił niedawno wywiadu dla jednego z włoskich portali motoryzacyjnych w którymodpowiedział na wiele pytań. Jedno z nich jednak było bardziej interesujące niż wszystkie: "Czy Ducati wyprodukuje skuter".

Plotki na temat rollera Ducati krążą od dawna. Od tak dawna, że nawet nie pamiętamy, kiedy pierwszy raz ktoś zastanowił się nad faktem, dlaczzego w gamie Ducati nie ma żadnego małolitrażowego jednośladu, który idealnie wpasowałby się w ideologię europejskiej motoryzacji. We wspomnianym wcześniej wywiadzie Claudio Domenicali stwierdził, że "skuter marki Ducati nie jest bluźnierstwem". Dobór słów wydaje się być nieprzypadkowy. Zagorzali fani bolońskiego koncernu zdają się nieco ironicznie wyrażać na temat ewentualnego debiutu rollera, który miałby być nawet czymś w rodzaju świętokradztwa.

Claudio Domenicali oczywiście niczego nie potwierdził, ale powiedział jednak, że koncern nie wyklucza skutera. Nie wiadomo, czy jest to faktycznie pragnienie firmy, aby uzupełnić swoją ofertę, czy powolne uginanie się pod potrzebami rynku, ale fakt jest taki, że istnieje wielkie prawdopodobieństwo iż taki jednoślad będzie sukcesem. Problemem, co zauważył sam Domenicali, jest rdzeń Ducati, czyli cała misja, idea, tożsamość. Chodzi o ducha sportu, o osiągi o najwyższej jakości materiały. Ale przede wszystkim chodzi o to, aby te wszystkie kluczowe elementy zawrzeć w czymś, co przecież docelowo ma być narzędziem. Naszym zdaniem jednak, ludzie, którzy poradzili sobie z produkcją Panigale Superleggera, dadzą sobie też radę z zawarciem "Ducatowatośći" w skuterze. Pomysł małego, lekkiego, seksownego, czerwonego, szybkiego skutera nam osobiście wydaje się być całkiem ciekawy. Myślimy teraz o czymś, co mogłoby konkurować z Vespą 300 GTS.

Zagorzali fani marki mogą się też pewnie  obawiać, że produkcja przestanie być "włoska". Ale czy ekspansji produkcyjnej na inne kontynenty da się w ogóle uniknąć? Robi to nawet BMW. Zastanówmy się jednak. Skoro Ducati doskonale zna miejsce, w którym skutery rządzą (Włochy, Europa) to dlaczego miałoby nie chcieć tego kawałka tortu? Nie ma póki co sensu snuć spekulacji na temat tego, czym to będzie, jaki będzie miało silnik, jak będzie wyglądało, ale skoro sam Claudio przyznaje, że skuterowi nie mówi "Nie", to warto mieć oczy i uszy szeroko otwarte.

Będziemy Was informować na bieżąco, jak tylko pojawią się informacje oficjalne na temat rozwoju tej sprawy.