Dlaczego paliwo nie dro¿eje? Anomaliê zauwa¿yli nawet analitycy z USA
Okazuje się, że 12-procentowa zwyżka cen ropy, która miała miejsce na początku lipca i przełożyła się na podwyżki na stacjach w Czechach lub na Węgrzech, nie miała podobnego odzwierciedlenia w Polsce.
To jest o tyle dziwne, że równocześnie obserwujemy spadek wartości złotego o ok. 5 procent od lipca, a przecież zakupy na rynku paliw dokonujemy właśnie w amerykańskiej walucie.
Jak ustalił portal Money.pl, analizę Amerykanów potwierdzają dane uzyskane z raportów paliwowych Komisji Europejskiej. Okazuje się, że mamy obecnie w Polsce jedne z najniższych cen w Europie. Jak to możliwe?
Według analityków źródło "cudu nad Wisłą" znajduje się w centrum dowodzenia Orlenu, bo państwowy gigant to nie tylko największa sieć stacji paliwowych w naszym kraju, ale także potentat hurtowy, od którego pozostali gracze zakupują paliwo.
Co jeszcze ciekawsze, operatorzy, którzy nie są uzależnieni od Orlenu, aktualnie podnoszą ceny, tymczasem państwowy operator jakby się zatrzymał.
Oczywiście Polacy mogą być zadowoleni, a dobre samopoczucie rodaków jest obecnie szczególnie ważne, ponieważ znajdujemy się w okresie przedwyborczym. Posłowie opozycji mówią wprost, że to, co widzimy, to gospodarka sterowana jak za starych, ale wcale nie dobrych czasów. Ceny stoją, ponieważ takie jest zamówienie polityczne.
Orlen nie zgadza się z tymi zarzutami. Obecna stabilizacja cen ma być efektem polityki koncernu, który stara się "unikać szoków cenowych".
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze